Agata chce zrobić Norbertowi niespodziankę – odwiedza go w klubie sportowym. W męskiej szatni widzi nagą Gabi kuszącą jej ukochanego. Ten jednak stanowczo odrzuca zaloty. Oznajmia, że ma dziewczynę, którą kocha i nie chce jej zdradzać. Po powrocie do domu zastaje w mieszkaniu Agatę. Ukochana, przy dźwiękach romantycznej muzyki, tuli się do niego i zaciąga do sypialni…
Sandra czyta miażdżące komentarze na temat jej piosenki – wstydzi się takiego chłamu. Producent przekonuje dziewczynę, że to hejt – świadczący o jej rosnącej popularności. Zabiera Sandrę na sesję fotograficzną dla dziennikarzy, którą zakłóca pijany Michel. Na osobności chłopak oświadcza żonie, że wyjeżdża Polski!
Przyjaciele namawiają Sandrę, by zawalczyła o swój związek z Michelem. Tymczasem Producent przekonuje dziewczynę, żeby, nie oglądając się na męża, podpisała kontrakt na płytę. Uświadamia jej, że to wielka szansa, która może się już nie powtórzyć. Sandra decyduje się w końcu zapoznać z treścią umowy. Wieczorem spotyka się Michelem i oznajmia mu, że nie podpisała kontraktu i nie nagra płyty, bo nie o to jej chodziło. Zależy jej bardziej na mężu. Michel i Sandra znowu są razem!
Stefan nie może wybaczyć Markowi, że przez niego Popławska zwolniła się. Bez niej ich restauracja nie ma szans! W końcu Zimiński idzie do Natalii i - zamiast przepraszać - zarzuca jej kompletny brak pomysłów na ich lokal. Jego słowa dają do myślenia. W końcu Popławska przyznaje Markowi rację – nie miała koncepcji na ich knajpę i dlatego, gdy zadzwonił ktoś z propozycją z innej restauracji, uznała to za dobry pretekst, by się zwolnić. Po chwili dodaje, że nie przyjęła tamtej oferty. Następnego dnia przedstawia Zimińskiemu swój pomysł – odtąd, oprócz sprawdzonych dań, serwować będą potrawy charakterystyczne dla czasów PRL. Jest pewna, że to przyciągnie klientelę zarówno polską jak i zagraniczną.
Halince bardzo nie podobają się reformy Natalii. Wykłóca się o menu i absolutnie odmawia przebierania się w stroje z epoki PRL.
W restauracji zjawia się młody mężczyzna. Oznajmia, że przyszedł do Natalii. Popławska pośpiesznie wyprowadza go z lokalu. Gdy Marek zauważa, że mężczyzna szarpie Natalię, natychmiast przychodzi jej z pomocą i przegania natręta. Popławska dziękuje mu za to. Zawstydzona wyznaje, że zawsze przyciąga do siebie nieodpowiednich facetów. Marek daje jej do zrozumienia, że jest piękną, mądrą kobietą i nie powinna mieć do siebie żalu o to, że mężczyźni okazują się czasem draniami…
Darek przychodzi do kancelarii po całonocnej balandze. Agnieszka i Weronika już na niego czekają – Olszewska trzyma w rękach sfałszowany przez Żbika testament. Kiedy Darek dowiaduje się, że padł ofiarą prowokacji jest wściekły. Olszewska żąda, żeby zrzekł się udziałów w kancelarii - w przeciwnym razie sprawa trafi do Naczelnej Rady Adwokackiej. Jakiś czas później Agnieszka dziękuje Jasińskiej, swojej szkolnej przyjaciółce, za to, co dla niej zrobiła. Kobieta wyznaje, że Żbik od razu wydał jej się śliskim typem…
Darek podpisuje akt zrzeczenia się udziałów w kancelarii. Zapowiada Agnieszce, że jeszcze się spotkają. Ostrzega, że wkrótce jej kancelaria padnie, ponieważ wraz z nim odejdą najlepsi klienci, np. Olczyk. Jakież jest jego zdziwienie, gdy dowiaduje się, że Aneta nadal pracuje dla Olszewskiej. Na osobności robi kochance awanturę. Przypomina, że uczestniczyła w jego dążeniach do przejęcia kancelarii. Kobieta ze skruchą przyznaje, że bardzo się tego wstydzi. Uświadamia Darkowi, że zależało jej tylko na nim, lecz teraz widzi, jak fatalnie ulokowała swoje uczucia.
Weronice trudno zrozumieć, dlaczego przyjaciółka tak łatwo przebaczyła kobiecie, z którą zdradzał ją jej ukochany. Olszewska uważa, że dziewczyna została oszukana, tak jak ona sama. Jest pewna, że Aneta więcej jej nie zawiedzie…
Do Elżbiety dzwoni pani Marcinkowa i prosi o przyniesienie paru rzeczy do szpitala. Na miejscu okazuje się jednak, że Ela została zwabiona, by spotkać się z Jakubem. Mężczyzna prosi byłą żonę, żeby go wysłuchała. Tłumaczy, że ma problem i potrzebuje jej pomocy. Elżbieta oznajmia, że nie chce z nim rozmawiać, po czym wychodzi.
Igor i Elżbieta mają dziś wizytę u profesora Rolskiego. Lekarz bardzo bezpośrednio uświadamia im, na co się muszą przygotować, jeśli po raz kolejny zdecydują się na dziecko. Elżbieta wychodzi z gabinetu podłamana. Stwierdza, że nie chce kolejnych rozczarowań. Igor prosi ukochaną, żeby dała sobie czas do namysłu. Po chwili Marcinkowa dostaje telefon od Jakuba. Podminowana oznajmia mu, że ma przestać do niej wydzwaniać.
Igor przychodzi do Marcinka i każe mu zostawić Elżbietę w spokoju. Jakub zapewnia, że bardzo żałuje tego, co zrobił rok temu. Dodaje, że poza nią nie ma nikogo. Igor wściekły uświadamia mu, że ją także stracił bezpowrotnie.
Bergowa zauważa brak silnych środków uspokajających. Bogdan jest przekonany, że to jej asystent wykrada leki. Joanna przygotowuje prowokację i przyłapuje Maćka na gorącym uczynku. Grozi mu, że wezwie policję. Grzędziński błaga, żeby tego nie robiła. Przyznaje się, że jest uzależniony. Joanna radzi mu, żeby zaczął się leczyć i poszukał sobie pracy bez dostępu do leków.
Bergowa ma wyrzuty sumienia, że zwolniła chłopaka, zamiast mu pomóc. Bogdan uważa jednak, że Maciek sam jest sobie winien… Tymczasem Franek ostro zakuwa do olimpiady matematycznej – niestety, zaczyna odczuwać skutki nadużywania napojów energetyzujących. Maja mówi mu, że jej brat, który jest na trzecim roku medycyny, bierze coś przed sesją i w krótkim czasie przerabia materiał z całego semestru. Proponuje Bergowi, że zapyta brata, czym się wspomaga.
Tomek spełnia wszystkie zachcianki swojej ciężarnej ukochanej. Anastazja jest wzruszona jego troską. Po południu dziewczyna zaczyna odczuwać bardzo silne bóle – spanikowani Ziębowie odwożą ją taksówką do szpitala.
Po zrobieniu badań lekarz oznajmia Anastazji, że wcale nie jest w ciąży. Stwierdza, że albo doszło do wczesnego poronienia, albo test, który wykonywała, podał nieprawidłowy wynik. Zapewnia dziewczynę, że jest zdrowa i może mieć dzieci. Anastazja jest załamana. Po powrocie do domu ze łzami w oczach opowiada Tomkowi, co się stało. Po chwili stwierdza, że może dobrze się stało, że nie będą mieli dziecka – nie planowali go przecież. Tomek mówi jej, że był bardzo szczęśliwy. Anastazja przeprasza go za swoje słowa. Wyznaje, że i ona pragnęła tego dziecka...
Warski prosi Izę, żeby przesunęła termin remontu jego klubu fitness – brakuje mu w tej chwili pieniędzy na wypełnienie kontraktu, ponieważ jego wspólnik się wycofał. Brzozowska zgadza się, czym doprowadza do wściekłości Ilonę. Zdybicka stwierdza, że Iza jest zauroczona Warskim! Między paniami dochodzi do bardzo nieprzyjemnej wymiany zdań. Maks niepokoi się, że żona i mama znowu wojują. Izabela zapewnia syna, że wszystko sobie z Iloną wyjaśniły. Zachowanie Zdybickiej pokazuje jednak, że to nie do końca prawda…