W odcinkach 2512-2515

Smolny - 2515
Smolny - 2515

Bruno i Jarek skaczą sobie do gardeł przy każdej okazji. Norbert bezskutecznie próbuje pogodzić kolegów. Eliza wyprowadziła do rodziców a Jarek szuka mieszkania dla siebie i swojej dziewczyny. Sandra z Michelem myślą o tym samym. Norbert nie potrafi pogodzić się z tym, że ich paczka się rozpada. Tymczasem Sandra i Michel idą na spotkanie z producentem muzycznym, który po wysłuchaniu ich demo, oznajmia, że nagranie brzmi amatorsko. Mimo to uznaje, że warto dać im szansę. Proponuje młodym artystom sesję nagraniową w profesjonalnym studiu.

Po południu wszyscy przyjaciele dostają od Agaty bardzo niepokojące telefon z informacją, że Norbert miał bardzo poważny wypadek. Chwilę później wszyscy spotykają się w podanym przez Agatę miejscu - na nadwiślańskiej plaży. W końcu Norbert zjawia się w towarzystwie Agaty. Do przyjaciół dociera, że padli ofiarą intrygi. Wściekli naskakują na chłopaka. On zaś wygłasza płomienną mowę uświadamiając przyjaciołom, że więź, która ich łączy jest wyjątkowa i zbrodnią jest zrywać ją z powodu idiotycznego konfliktu. Przypomina, jak wiele dla siebie zrobili i jak zawsze sobie pomagali. Towarzystwo nie pozostaje obojętne na te słowa. Przyjaciele godzą się i marząc, żeby ich życie było zawsze tak beztroskie jak teraz, do późna świętują przy ognisku…

Dudkowie dowiadują się, że przyczyną pożaru ich domu była awaria kuchenki elektrycznej. Iza jest wściekła – mąż już dawno miał ją naprawić! Ale to nie ostatni cios dla Jerzego – żona oświadcza, że nie zamierza wracać na wieś. Ma dość tego miejsca i nie chce, żeby ich córka tam dorastała. Dudek, bardzo poruszony, wychodzi bez słowa. Jakiś czas później Izabela odnajduje męża na leśnej drodze prowadzącej do ich spalonego domu. Przeprasza za to, co powiedziała rano. Proponuje, żeby wrócił na wieś, jeśli bardzo chce. Ona z Klementynką będą go odwiedzać. To stawia Jerzego do pionu. Absolutnie nie zgadza się na taki układ. Wraca z żoną do Warszawy…

Dziś ma zapaść wyrok w sprawie Olafa. Marta wybiera się do sądu, żeby wspierać ukochanego. Niespodziewanie zjawia się u niej Woźniakowa – roztrzęsiona mówi, że nie wpuszczono jej do syna w szpitalu psychiatrycznym! Igor podejrzewa, że to sprawka Rogalskiego, który nie chce dopuścić do ujawnienia reszty nagrania z zajścia w pociągu. Nowak z Martą jadą do domu kobiety szukać nagranego filmu. W pęku kluczy syna Woźniakowej, Nowak znajduje brelok z pendrivem.

Nowak i Konarska zjawiają się w sądzie i przekazują Żbikowi pendrive'a. Nagranie nie pozostawia wątpliwości, kto był prowodyrem zajścia.

Następnego dnia po wyjściu z aresztu Kubicki udaje się do agencji i prosi Aldonę, żeby przyjęła go z powrotem do pracy. Szefowa oznajmia, że nie może tego zrobić. Wyjaśnia, że nie może stracić zaufania klientów, a po publicznych oskarżeniach jego osoba może źle się kojarzyć…

Olaf jest podłamany. Dzięki Marcie otrząsa się jednak i postanawia od jutra zacząć szukać nowej pracy. Po chwili niespodziewanie zjawiają się goście pragnący uczcić szczęśliwe zakończenie sprawy. Igor ma dla Olafa niespodziankę – pierwszą stronę jutrzejszego wydania Kraju z artykułem informujący o jego uniewinnieniu...

Honorata prosi Nicole, żeby dała jej synowi jeszcze jedną szansę. Dziewczyna jest jednak nieprzejednana. Tymczasem Mikołaj dowiaduje się, że jest szansa na dokończenie ich domu! Bardzo chciałby przekazać tę radosną wieść ukochanej. Błaga Romana, żeby zdradził mu, gdzie ukrywa się Nicole. W końcu Hoffer daje mu adres wyciągnąwszy od niego wcześniej solenne zapewnienie, że nigdy więcej nie będzie grał.

Nicole oznajmia Mikołajowi, że nie chce żyć z hazardzistą. Leśniewski przyrzeka żonie, że skończył z tym. W końcu Nicole przebacza mężowi...

Miro gratuluje Wojtkowi przyszłego potomka. Taką wiadomość trzeba uczcić - namawia przyjaciela na piwo. Kiedy kończą naprawę samochodu, Szulc odpala silnik, żeby sprawdzić czy wszystko działa. Niespodziewanie, z impetem, wjeżdża w niego swoim samochodem jakaś kobieta, która natychmiast dzwoni po policję. Badanie alkomatem wykazuje, że Szulc jest pod wpływem alkoholu. Wojtek traci prawo jazdy. Po powrocie do domu nie mówi o tym najbliższym…

Anastazja wprowadza się do Ziębów. Po południu idzie z Tomkiem na obiad do Igora i Elżbiety. Niestety dziewczyna nie czuje się tam swobodnie. A gdy zaczyna namawiać Elę i Igora na dziecko, atmosfera siada zupełnie. Po powrocie do domu Anastazja daje Tomkowi do zrozumienia, że nie bardzo podobało jej się u jego brata. Zwłaszcza Elżbieta nie przypadła jej do gustu. Gdy Tomek mówi o jej o problemach z zajściem w ciążę, dziewczynie robi się głupio. Zaraz jednak stwierdza, że Ela mogła normalnie wyjaśnić, o co chodzi - a nie udawać, że wszystko jest w porządku…

Ostrowski nieoczekiwanie pojawia się w szpitalu. Tłumaczy oburzonej Kolendzie, że przyszedł jako gość odwiedzić Oliwię. Stan dziewczyny jest coraz lepszy. Arek daje jej rady i przestrzega, na co powinna uważać, zwłaszcza przez pierwszy rok po przeszczepie. Dziewczyna martwi się, że dostała serce, które należało się komuś bardziej choremu. Ostrowski zapewnia, że nikt nie ucierpiał z jej powodu…

Podczas zebrania Kolenda wysuwa wniosek powołania osoby pełniącej obowiązki ordynatora, do czasu wyjaśnienia sprawy Ostrowskiego. Kamil,a za nim pozostała część zespołu, stwierdza, że to nie jest konieczne, ponieważ ordynator tak ułożył obowiązki, że oddział może jakiś czas funkcjonować bez niego. Hoffer jest zaskoczony, gdy Anna oznajmia, że to właśnie jemu chciała zaproponować zastępstwo. Prosi, żeby do jutra podjął decyzję.

Kamil mówi Ostrowskiemu o propozycji Kolendy. Zamierza ją odrzucić. Arek namawia go jednak, żeby przejął obowiązki ordynatora. Tłumaczy, że jeśli plan dyrektorki powiedzie się i uda jej się go zwolnić, będzie przynajmniej spokojny, że jego stanowisko objął ktoś godny zaufania. Po południu podenerwowany Ostrowski zjawia się na Komisji Etyki. Gdy słyszy zarzut faworyzowania Oliwii z pobudek osobistych, nie wytrzymuje – przerywa przesłuchanie i wychodzi trzaskając drzwiami. Wkurzony przychodzi do swojego mieszkania, by zabrać z niego trochę książek. Iwona nie przestaje dziękować mu za to, że uratował życie jej córce. Jest pewna, że zrobił to dla niej. Obejmuje go i zaczyna całować. Tymczasem Ewa, zaniepokojona długim czekaniem na ukochanego, dzwoni do niego. Arek nie odbiera telefonu…

Włodek nie chce, ale musi zabrać Marię na ryby. Wyprawa jest daleka od marzeń Zięby o spokoju i wypoczynku. Po powrocie Włodek z wypiekami na twarzy ogląda kolejny odcinek Milionerów. Wszyscy zgodnie przyznają, że świetnie typuje odpowiedzi i z pewnością miałby szansę na wysoką wygraną. Maria chce zrobić mężowi spektakularną niespodziankę…

Smolny w szoku – Brwinowska pozwała jego gazetę za naruszenie prywatności i robienie sensacji z jej choroby. Krzysztof spotyka się ze wściekłym Gwiazdą – aktorka żąda 300 tysięcy złotych zadośćuczynienia! Smolny dopada Brwinowską, a ta z rozbrajająca szczerością przyznaje, że od chwili gdy zrodził się pomysł napisania artykułu o jej rzekomej chorobie, wiedziała, że oskarży pismo. Zapewnia Krzysztofa, że nie musi się o nic martwić. Kiedy wygra, odpali mu procent z odszkodowania – jakieś 60 tysięcy! I chciałaby, aby nadal pracował jako jej agent.

Krzysztof zwołuje zebranie zespołu. Puszcza dziennikarzom nagranie z dzisiejszego spotkania z Brwinowską, w którym ta przyznaje, że nakręciła aferę dla rozgłosu i pieniędzy. Poleca im opisać wszystko ze szczegółami. Na uwagę, że w ten sposób zdradzą swoje własne oszustwo - odpowiada, że od dzisiaj ich pismo zmienia charakter i zamiast szerzyć plotki, będzie demaskowało kłamstwa wypisywane w tabloidach. Dziennikarze z dużą rezerwą podchodzą do tego pomysłu...

podziel się:

Pozostałe wiadomości