Marta odkrywa, że Elżbieta jest w ciąży! Próbuje ją przekonać, żeby powiedziała Igorowi o dziecku. Niespodziewanie Nowak wpada do mieszkania Marty – błaga Elę o rozmowę. Ta jednak nie chce rozmawiać - wyprasza Nowaka za drzwi.
Po powrocie do domu Marta zastaje Elżbietę pakującą swoje rzeczy. Kobieta tłumaczy jej, że znalazła kawalerkę do wynajęcia. Dodaje, że nie chce, by Igor znowu ją nachodził. Marta wyjawia jej, że wie o ciąży. Jest zmartwiona, że przyjaciółka nie powiedziała Igorowi, że spodziewa się dziecka. Zwraca uwagę, że zarówno on jak i Julka bardzo ją kochają. Ela wybucha gorzkim płaczem. Tymczasem Julka mówi tacie, że bardzo tęskni za Elżbietą. Ma nadzieję, że niebawem do nich wróci...
Sławek planuje bezpiecznie przywieźć do prokuratury jedynego świadka mogącego obronić Roberta - dziewczynę zabitego Aleksa. Dziedzic liczy na to, że Denirowski - wiedząc o tym - wykona fałszywy ruch. Ten, gdy tylko dowiaduje się o nowym świadku, nachodzi Weronikę i zaczyna ją zastraszać.Sławek zapewnia Roztocką, że policjanci pilnują jej domu.
Dziedzic i Weronika, zachowując wszelkie środki ostrożności, przewożą dziewczynę Aleksa do prokuratury. Tłumaczą jej, że zagrożenie minie, gdy złoży zeznania, dlatego powinna. Tymczasem Denirowski dostaje od swojego człowieka informację, że dziewczyna jest w drodze do prokuratury. Wysyła na akcję kilku uzbrojonych i przebranych w policyjne mundury mężczyzn. Samochód, którym Sławek i Weronika przewożą dziewczynę zostaje przez nich zatrzymany. Wysłani przez Denirowskiego „policjanci” bezwzględnie domagają się przejęcia świadka. Na szczęście w porę nadjeżdżają wozy policyjne i z pomocą brygady antyterrorystycznej ludzie Denirowskiego zostają zatrzymani. Jeden z bandziorów zdradza, gdzie czeka ich mocodawca. Denirowski wpada w pułapkę i zostaje ujęty. Weronika nie kryje radości, że fortel Sławka się udał i w końcu jej ukochany wyjdzie na wolność.
Po wyjściu z więzienia Robert ze Stasiem przychodzą do Roztockiej. Przynoszą tort, żeby uczcić szczęśliwy powrót do domu. Na osobności Antosia przeprasza Tadeusiaka za to, jak się w stosunku do niego zachowywała. Stwierdza, że to było głupie i zapewnia, że się nie powtórzy. Robert zapewnia dziewczynkę, że nie gniewa się na nią…
Joachim – brat Anastazji - wpada na Wspólną z zakrwawioną twarzą. Tomek udziela mu pomocy, chociaż chłopak zachowuje się agresywnie wyklinając napastników. Anastazja jest wdzięczna młodemu Nowakowi. Ziębowa wprost przeciwnie – nie życzy sobie, żeby Tomek przyprowadzał takie towarzystwo...
Przyjaciele Joachima i Anastazji zapraszają Tomka na imprezę w miejscu ich stałych spotkań - magazynie. Nowak jest zdumiony wystrojem ich lokum, a później zszokowany słysząc rasistowskie hasła. W końcu chłopak nie wytrzymuje - oznajmia, że nie będzie dłużej słuchał takich głupot, po czym zbiera się do wyjścia. Mateusz na stronie przeprasza Tomka za to co powiedział ich kumpel Balon. Wręcza młodemu Nowakowi jakąś książkę i prosi, żeby ją przeczytał. Zapewnia go, że nie znajdzie tam żadnych ksenofobicznych treści.
Wieczorem Tomek w samotności rozmyśla o tym, co usłyszał na spotkaniu. Dostaje sms-a od Anastazji, która zapewnia, że za nim szaleje. Chłopak z tkliwością ogląda jej zdjęcie w telefonie. Po chwili zabiera się za czytanie książki, którą dostał od Mateusza…
Maks odbiera ze szpitala Zdybicką. Kobieta jest bardzo szczęśliwa – wreszcie jest z dzieckiem. Ale i z Maksem nie unika bliskości. Nocą sielanka zamienia się w dramat – Maksa budzi krzyk Ilony. Kobieta ma silny krwotok z nosa. Brzozowski natychmiast dzwoni po karetkę. Po przetoczeniu krwi lekarz oznajmia, że krwotoki nie powinny się już powtórzyć. Jednak po szczegółowych badaniach okazuje się, że wyniki są bardzo złe.
Załamana Ilona prosi Michała, żeby znalazł jakiegoś zaufanego notariusza. Nie chce, żeby mówił o tym Maksowi, który nie chce przyjąć do wiadomości, że leczenie może zakończyć się fiaskiem.
Zdybicka nagrywa wzruszające przesłanie dla synka. Dziękuje mu za chwile, które spędzili razem i wyznaje, że nikt jej tak nie uszczęśliwił jak on...
Zosia wypytuje Franka o rodzinę – chce obejrzeć ich dawne zdjęcia. Jakiś czas później chłopak wyznaje bratu, że jest zakochany. Tymczasem Zosia z czułością wpatruje się w wykradzioną Bergom fotografię, na której widnieje Bogdan…
Monika spotyka się ze swoim dawnym kolegą – Łukaszem. Mają wspólnie zorganizować zjazd szkolny. Jednak mężczyzna - nieustannie prawiąc Cieślikowej komplementy - wyraźnie ma inny cel. Tymczasem Damian spotyka się z trenerką. Liczy, że ucząc się pod jej okiem zyska formę i nie zbłaźni się więcej, jak podczas biegu dla Mani. Po powrocie do domu Monika zastaje męża przymierzającego sportowe ubrania. Przeprasza za to, co mu nagadała po biegu. Dodaje, że cieszy się, że postanowił trenować i poprawić swoją kondycję. Kiedy jednak Damian oznajmia, że zamierza pobiec w maratonie, próbuje mu to wyperswadować. Widząc, że nic nie wskóra, kapituluje i zapewnia męża, że w niego wierzy…
Norbert wita Czarka - gwiazdę jubileuszu uczelni. Pojawienie się Agaty na obu panach robi totalne wrażenie – dziewczyna wygląda zachwycająco. Czarek próbuje ją poderwać, ale dostaje kosza. Na osobności Norbert przeprasza Agatę za to, że ją obraził.
Dziewczyna przyjmuje przeprosiny, ale po chwili oznajmia Norbertowi, że zmiażdży go na przedwyborczej debacie. Chłopak jest załamany…
Do operacji Mani pozostało zaledwie kilka dni, a Szulcom brakuje aż 60 tysięcy złotych. Wojtek nagrywa apel do internautów – Żaneta jednak boi się, że nie uda im się zebrać wszystkich pieniędzy. Niespodziewanie Szulcowa otrzymuje przesyłkę od anonimowego nadawcy z brakującą kwotą. Mania również dostaje prezent – dużego pluszowego misia. Wieczorem Żaneta zauważa na pluszaku córki napis „Daddy” i orientuje się, że pieniądze są od Grzegorza…