Miśka daje Maksowi namiary na dobrego adwokata, który pomoże Brzozowskiemu w walce o dziecko. Mecenas jest pewny zwycięstwa. Tymczasem opiekunka Wiktorka podczas spaceru zostaje napadnięta a syn Ilony i Maksa porwany.Brzozowski jest pewien, że to sprawka Zdybickiej. Śledczy obiecuje mu sprawdzić ten trop. Maks przychodzi z policjantami do mieszkania Zdybickiej i żąda, żeby natychmiast oddała mu syna. Kobieta jest zszokowana, kiedy dowiaduje się, że Wiktorek zaginął. Maks nie wierzy w jej niewinność. Przypomina, że od jakiegoś czasu groziła, że odbierze mu syna. Policjant zakłada podsłuch w telefonie Maksa. Instruuje go, żeby w przypadku kontaktu z porywaczem, nie spłoszył go nerwowym zachowaniem. Przyjeżdża Izabela - jest bardzo poruszona zniknięciem wnuka. Nie wierzy, że stoi za tym Ilona.
Teresa przychodzi do Maksa. W obecności policji mówi, że parę dni temu, podczas spaceru z Wiktorkiem, została zaczepiona przez Zdybicką, która oczerniała Brzozowskiego i odgrażała się, że zrobi wszystko, żeby odzyskać dziecko. Maks po nocy spędzonej na czuwaniu przy telefonie, jest rozdrażniony. Robi policjantowi awanturę, że zamiast obserwować Ilonę siedzi u niego czekając na telefon od porywacza. Jakiś czas później Brzozowski zleca śledzenie Zdybickiej prywatnej agencji detektywistycznej. Izabela przypadkowo natrafia na apel Ilony w telewizji. Natychmiast woła Maksa. Zrozpaczona Zdybicka błaga porywacza, żeby nie krzywdził jej dziecka i oddał je. Emocjonalne wystąpienie Ilony całkowicie upewnia Izabelę o jej niewinności. Maks wie jednak swoje. Zwraca mamie uwagę, że Ilona zawsze potrafiła świetnie kłamać.
Zdybicka przychodzi do Maksa. Wyrzuca mu, że nasłał na nią tajniaków i policję. Zarzeka się, że to nie ona porwała Wiktorka. Jej rozpacz jest autentyczna... Tymczasem mały Wiktorek bawi się w jakimś domu. Nie wygląda na wystraszonego i z ufnością podchodzi do opiekującej się nim osoby...
Smolny, oglądając telewizję z Kubą, dostrzega na ekranie człowieka, który oszukał go, że jest przedstawicielem samorządu Krakowa. Okazuje się, że to aktor. Smolny podstępem doprowadza do spotkania z oszustem. Osaczony mężczyzna twierdzi, że został wynajęty. Nie zna nazwiska człowieka, od którego otrzymał zlecenie. Dopiero, kiedy opisuje jego wygląd Krzysztofowi, ten podsuwa mu zdjęcie Adriana Baliszewskiego. Wszystko staje się jasne.
Smolny desperacko stara się przekonać żonę, że został wrobiony przez Baliszewskiego. Niestety, Basia mu nie wierzy.
Krzysztof spotyka się z Tymonem. Mężczyznom udaje się skontaktować z Baliszewskim, któremu Tymon przedstawia się jako osoba poszukująca osobistego trenera. Adrian jest za granicą - skontaktuje się z nim za tydzień. Krzysztof wie, że nie ma czasu do stracenia - Malewicz stara się wszelkimi sposobami zbliżyć do Basi. Smolny postanawia zastawić na Adriana pułapkę.
Tymczasem Malewicz zjawia się u Basi z butelką wina. Mówi, że chce osobiście jej podziękować za dzisiejszą prezentację. Basia, choć najwyraźniej zaskoczona i niezbyt rada, podejmuje gościa….
Igorowi udaje się załatwić bratu posadę gońca w redakcji. Jakiś czas później Tomek chwali się Elżbiecie, że dostał pracę. Przyznaje, że zawdzięcza ją Igorowi. Ma nadzieję, że z czasem awansuje. Ela zwierza się Tomkowi, że też postanowiła poszukać nowej posady. Wyznaje, że od dziecka jej największą pasją jest balet i jemu chciałaby się poświęcić. Tomek stwierdza, że balet jest sztuczny i niewiele da się nim wyrazić. Całkowicie zmienia zdanie, gdy Elżbieta prezentuje mu swoje umiejętności. Narzeczona brata zaczyna mu się coraz bardziej podobać. Jakiś czas później niezauważony podpatruje Elżbietę, gdy ta się przebiera…
Joanna jest postawiona pod ścianą – weterynarz prowadząca jej klinikę zwalnia się. Maria i Monika radzą Bergowej, żeby sama wróciła do pracy. Joanna nie chce jeszcze zostawić Michalinki. W końcu jednak oznajmia mężowi, że postanowiła wrócić do pracy w klinice. Zapewnia Bogdana, że małą będzie miał kto się zająć – jest przecież jego matka, a także Kasia i Franek. Berg absolutnie nie chce się na to zgodzić.
Ojciec Pawełka - chłopca umierającego na serce - nie zgadza się na operację! Kamil bezskutecznie stara się przekonać mężczyznę. Zdesperowany Hoffer pyta, czy zgoda Babińskiego zmieni jego decyzję. Kiedy mężczyzna potwierdza, Kamil udaje się do znachora. Ten jednak stanowczo odmawia i oznajmia że jeśli to, w co wierzy wymaga ofiary – nawet z życia dziecka – to trudno… Kiedy Hoffer wraca do szpitala dowiaduje się, że sąd przychylił się do wniosku lekarki prowadzącej małego pacjenta i nakazał przeprowadzenie operacji.
W dniu operacji Pawełka dochodzi do szarpaniny z ojcem chłopca. Udaje się jednak powstrzymać mężczyznę przed udaremnieniem zabiegu. Po operacji Pawełek szczęśliwie budzi się z narkozy. Jest osłabiony, ale w dobrym stanie. Siedząca przy łóżku syna matka nie kryje łez wzruszenia. Jej mąż obserwuje tę scenę stojąc w drzwiach pokoju...
Kalina ma pretensje do męża, że pobił Norberta. Sylwek stwierdza, że i tak był zbyt łagodny… Rafał prosi mamę, żeby już na zawsze została z jego tatą. Postawiona pod ścianą Kalina zjawia się u Norberta. Nie jest pewna, czy powinna wiązać ze sobą młodego, wolnego mężczyznę, który ma jeszcze szanse poznać kogoś i stworzyć normalny związek. Norbert zapewnia Kalinę, że ją kocha i nie chce być z nikim innym. Para uprawia szaleńczy seks…
Michał mówi Marcinowi, że spotkał ich oprawcę z domu dziecka. Roztrzęsiony Bialski wyznaje, że poniżenia jakich doznał od Janusza fatalnie zaważyły na całym jego życiu. Tylko okrutna zemsta może mu ulżyć. Michał obiecuje, że pomoże mu ukarać Janusza…