Kornackiego dręczą wyrzuty sumienia, że nie zabrał do siebie Tosi po śmierci jej matki. Tłumaczy żonie, że to przecież jego dziecko, któremu powinien zapewnić dom i opiekę. Nie bacząc na jej protesty oznajmia, że podjął już decyzję – jest ojcem i musi dopełnić obowiązków względem swojego dziecka.
Kornacki oznajmia Kamilowi, że zdecydował się powiedzieć Tosi, kim dla niej jest. Odwołuje się do jego ojcowskich uczuć i empatii. Hoffer obiecuje mu, że porozmawia z Tosią i niebawem odezwie się do niego. Prosi Kornackiego, żeby do tego czasu nic sam nie robił.
Hofferowie mówią Tosi, że jej biologiczny ojciec odnalazł się i chce ją poznać. Dziewczynka oznajmia, że nie ma ojca i nie chce go widzieć. Jest głucha na wszystkie argumenty. Kiedy w dodatku dowiaduje się, że Hofferowie tuż po śmierci mamy mieli już kontakt z jej tatą, wyrzuca im, że wszyscy cały czas ją oszukiwali. Kamil zapewnia, że było to ostatnie kłamstwo, które padło w ich domu. W końcu Tosia przyjmuje ich przeprosiny.
Kornacki zniecierpliwiony dzwoni do Kamila. Hoffer obiecuje, że zadzwoni do niego, jak tylko Tosia uzna, że chce się z nim spotkać...
Igor stara się zebrać pieniądze na kaucję za uwolnienie Elżbiety z aresztu. Mimo, że dokłada się nawet Julka – dużo jeszcze brakuje.
Niespodziewanie u Igora zjawia się Maks i pożycza przyjacielowi brakujące 20 tysięcy złotych. Nowak jest szczerze zaskoczony i niewymownie wdzięczny za ten gest. Jeszcze tego samego wieczora udaje mu się załatwić wszystkie formalności i uwolnić Elżbietę, która po wyjściu z celi gorąco całuje ukochanego i prosi, żeby jak najszybciej zabrał ją do domu...
Elżbieta przegląda w Internecie artykuły dotyczące jej aresztowania. Jest załamana. Igor zapewnia ukochaną, że wkrótce zostanie oczyszczona z zarzutów. Julka także stara się podnieść ją na duchu. Elżbieta udaje się do Jakuba i poważnym tonem oznajmia mężowi, że wszystkie jego knowania na nic się nie zdadzą – ona nigdy do niego nie wróci. Marcinek, ze wzgardą oznajmia, że wcale mu na niej nie zależy. Uważa jednak, że za zdradę, której się dopuściła, należy jej się kara
Elżbieta wyznaje Igorowi, że była u Jakuba w nadziei, że uda jej się przekonać go do zaprzestania intryg. Przyznaje, że nie było to zbyt rozsądne z jej strony. Jest podłamana i zniechęcona. Igor zapewnia ukochaną, że dadzą radę. Wieczorem dostaje telefon od jakiegoś mężczyzny, który przedstawia się, jako były współpracownik Marcinka. Iwański twierdzi, że ma informacje, które mogą go zainteresować. Nowak umawia się z nim na spotkanie...
Konradowi bardzo podoba się Klaudia. Prosi Olę, żeby zaaranżowała wspólne spotkanie z nową koleżanką. Klaudia daje się chętnie zaprosić Zimińskiej do klubu muzycznego, ale wcale nie jest zadowolona na widok Konrada, który niby przypadkiem się tam pojawia.
Ola cały czas stara się przekonać ją do Konrada. Sugeruje jej, żeby go sportretowała. Klaudia nie stroni od żartów i złośliwostek pod adresem kolegi. Mimo to po skończonej zabawie stwierdza, że chętnie da się tu zaprosić ponownie. Konrad jest bardzo wdzięczny Oli, że zgodziła się mu pomóc w jego miłosnych manewrach...
Łukasz proponuje Elizie, żeby pojechała z nim do Amazonii. Zaznacza, że bierze na siebie wszystkie wydatki. Dziewczyna absolutnie nie chce zgodzić się na taki układ. Na sugestię, żeby pożyczyła pieniądze od rodziców, odpowiada, że jest dorosła i nie ma zamiaru ich doić. Łukasz czuje się dotknięty tymi słowami. Tymczasem Jarek umawia się na randkę z koleżanką ze studiów, Asią. Podczas rozmowy dostaje na portalu randkowym wiadomość od Elizy – jego była dziewczyna bardzo chce porozmawiać z „Poszukującym”! Czyli z nim.
Młody Berg okłamuje Asię, że ma jakąś awarię w firmie i musi natychmiast tam jechać.
Jakiś czas później Jarek i Eliza, siedząc w sąsiednich pokojach, prowadzą przez Internet płomienny dialog. Chłopak z rozbawieniem przygląda się swojej byłej, która nie mając pojęcia, że koresponduje z nim, jest wyraźnie poruszona rozmową z „nieznajomym”…
Honorata znajduje zeszyt z rysunkami Pauliny, pełnymi uwielbienia dla Olafa. Jakiś czas później wypytuje Nowaczykównę o znajomość z Olafem i upewnia się, że dziewczyna coś kręci.
Kubicki czeka na Paulinę przed szkołą - uświadamia jej, że swoim oszczerstwem zniszczyła mu życie! Roztrzęsiona dziewczyna bardzo go przeprasza. W końcu Paulina wyjawia Marcie, że fałszywie oskarżyła Olafa o molestowanie. Konarska wyzywa dziewczynę od idiotek! Kiedy się uspokaja, dzwoni do ukochanego i prosi go o spotkanie. Ze łzami w oczach błaga, żeby jej wybaczył. Jednak Olaf oznajmia, że między nimi wszystko skończone.
Wacek przyjeżdża po córkę. Robi Honoracie i Romanowi awanturę, że nie tylko nie zapewnili jego córce należytej opieki, ale jeszcze ukrywali przed nim, co się z nią dzieje. Hoffer próbuje się nieskładnie tłumaczyć. Paulina wchodzi mu w słowo. Oznajmia ojcu, że jest tyranem i dlatego musiała uciekać się do kłamstw i błagać opiekunów, żeby jej nie wydali. Roman zwraca przyjacielowi uwagę, że powinien docenić fakt, że jego córka przyznała się do błędu. Wacek pozostaje jednak głuchy na argumenty przyjaciół i ślepy na łzy córki…
Ignaś jest coraz bardziej zły na tatę, że mieszka z Julią i Olkiem. Zdrojewska radzi Michałowi, żeby w tej sytuacji nie mówił synkowi, że będą mieli dziecko. Tymczasem Kinga oznajmia mężowi, że wyjeżdża do Anglii. Chce zabrać ze sobą Ignasia. Zapewnia Michała, że za pół roku wrócą. Uświadamia mężowi, że on ma już nową rodzinę, a ona została całkiem sama. Brzozowski wychodzi bez słowa…
Włodek ma fatalny humor – wszyscy nagle chcą, żeby zadbał o kondycję i schudł! Na przekór temu Zięba ostentacyjnie objada się. Twierdzi, że od lat trzyma tę samą wagę. Maria znajduje sposób, żeby udowodnić mu, że tak nie jest - każe mu przymierzyć garnitur, w którym wystąpił dwadzieścia lat temu. Włodek ani myśli tego robić. Kiedy jednak zostaje sam, zakłada marynarkę i z dumą pręży się przed lustrem. Ciasno opięte na nim ubranie z trzaskiem pęka w szwach...
Daniel czeka na Tomka przed firmą Łucji. Mówi Grudniewskiemu, że wie o tym, jak prześladował koleżankę z poprzedniej pracy. Brzozowski ostrzega chłopaka, żeby nie próbował tego samego z Łucją! Tomek jednak nic sobie z tego nie robi i odwozi Łucję do domu. W obawie, że dziewczyna dowie się wszystkiego od Daniela, wyznaje jej kłamliwą historię. Mówi, że kiedyś poznał dziewczynę, z którą wiązał bardzo poważne plany, ale się pomylił. Jego wybranka nie mogła jednak pogodzić się z rozstaniem. Jako osoba niestabilna emocjonalnie, zaczęła go nękać i mścić się. Z powodu Beaty musiał zmienić mieszkanie i pracę, bo nie mógł dużej znieść jej natarczywości. Łucja jest pełna współczucia i zrozumienia dla kolegi…