W odcinkach 2073 - 2076

W 2076 odcinku

Bialski namawia Michała na powrót do „Mam Talent!”. Ale Brzozowski nie słucha – idzie do Kingi i mówi jej, że na nikim mu tak nie zależy, jak na niej i na Ignasiu. Prosi, żeby wróciła do niego.

Jakiś czas później Iwo przekonuje Brzozowską, że związek, który przysparza tylko rozczarowań nie ma sensu. Kinga z uwagą słucha rady Kmiecika. Jednak wieczorem wraz z synkiem wraca do domu. Michał z trudem opanowuje łzy wzruszenia. Kinga i Michał padają sobie w objęcia...

Kasia wychodzi do kina z Dominikiem – tylko po to, żeby spotkać się z Jankiem. Randka jest bardzo miła do momentu, kiedy Janek z Kasią chcą zacząć się całować. Wtedy nieoczekiwanie zjawia się przy nich Dominik. Kasia wyjaśnia zaskoczonemu Jaśkowi, że oficjalnie do kina wyszła z kuzynem, inaczej tata nie puściłby jej. Na osobności wyrzuca Dominikowi, że zamiast czekać na przystanku, przyszedł po nią.

Po powrocie do domu Kasia dziękuje tacie, że pozwolił jej pójść z Dominikiem do kina. Bogdanowi udaje się przeprowadzić z córką ciepłą, mądrą rozmowę. Cieszy się, że córka w końcu zaczyna szczerze z nim rozmawiać. Umawia się z nią, że od dzisiaj będą sobie zawsze mówili prawdę. Pozwala Kasi wrócić do prowadzenia bloga.

Odcinki "Na Wspólnej" możecie oglądać także w player.pl! >

Maria leży unieruchomiona w łóżku. Doskwiera jej, że nie może kontrolować, co dzieje się w barze. Cały czas wisi na telefonie udzielając wskazówek mężowi i Żanecie. Maria uważa, że Włodek powinien zainstalować w jadłodajni kamerkę - chce obserwować, co się dzieje i w razie potrzeby służyć radą. Włodek zapewnia żonę, że świetnie radzą sobie z Żanetą, choć nie jest to do końca prawdą… W końcu Marii udaje się dopiąć swego – dzięki Frankowi zdobywa kamerkę, którą nakazuje zamontować w barze. Maria włącza laptopa i może teraz leżąc na kanapie w domu „uczestniczyć” w tym co dzieje się w barze. Widząc jakiekolwiek uchybienia w pracy Włodka i Żanety wydzwania do nich i udziela im instrukcji co i jak mają robić. Żanecie bardzo nie podoba się pomysł z kamerą. Jednak nie robi z tego wielkiego problemu. Natomiast Monika…dostaje szału, kiedy dowiaduje się, że mama obserwuje ich pracę w barze. Totalnie wkurzona ustawia się naprzeciw kamerki i oznajmia mamie, że więcej nie przyjdzie pomagać bo ma dość jej wiecznego inwigilowania i upominania.

Sąsiad Hofferów znowu daje im się mocno we znaki swoim remontem. W końcu Kamil nie wytrzymuje i postanawia interweniować. Mężczyzna okazuje się furiatem – wyrzuca Hoffera za drzwi. Przypadkowo, o całej sytuacji dowiaduje się pacjent Kamila - gangster Heblewski. Hebel wysyła swojego bratanka, aby ten rozmówił się z aroganckim sąsiadem. Jakiś czas później ów sąsiad wręczając Hofferowej bukiet kwiatów bardzo przeprasza za ostatnie hałasy związane z remontem. Zapewnia, że tak rozplanuje prace, aby nie przeszkadzać swoim kochanym sąsiadom. Hofferowie są w totalnym szoku…

Igor przychodzi na kolejne spotkanie z Marcinkiem. Biznesmena jeszcze nie ma, ale… jest jego żona. Nowak z przyjemnością gawędzi ze zmysłową i ponętną kobietą. A Elżbieta wprost nie może oderwać wzroku od Igora. Ich rozmowę przerywa pojawienie się Jakuba. Szybko jednak okazuje się, że musi on pilnie jechać do swojej fabryki. Elżbieta jest bardzo zawiedziona - przypomina mężowi, że mieli gościć sponsora ich fundacji. Zniecierpliwiony Marcinek robi wrażenie mało zainteresowanego sprawami fundacji…

Kiedy wieczorem Igor zabiera się do pisania artykułu, okazuje się, że zostawił dyktafon w domu Marcinków. Mimo późnej pory jedzie po niezbędny do pracy sprzęt. Drzwi otwiera mu Elżbieta, która jest bardzo poruszona jego wizytą…

Marta jest bardzo podekscytowana – w końcu zrobi materiał godny prawdziwej dziennikarki! Niestety okazuje się, że cała historia jest mocno naciągana. Towarzyszący Konarskiej fotograf przekonuje, że mogą z tego stworzyć dobry materiał – on zrobi parę interesujących fotek, ona swoja wyobraźnią podciągnie historię i wszystko będzie jak trzeba...

Marta ma nowe zadanie - szef wymyślił temat anoreksji znanej aktorki, która ostatnio drastycznie schudła. Konarska upiera się, że najpierw porozmawia z gwiazdą. Gorąco zapewnia Korzycką, że chce napisać prawdę. Marta w końcu przekonuje aktorkę, która przyznaje, że jest ciężko chora na raka! Błaga, żeby Marta zachowała to w tajemnicy – jej dzieci o niczym nie wiedzą i bardzo zależy jej, żeby jak najdłużej tak zostało. Konarska jest do głębi poruszona jej wyznaniem. Kiedy wraca do pracy i naczelny wypytuje ją o wywiad, Marta, jak z nut, opowiada o nowej roli Korzyckiej, do której aktorka musiała poważnie schudnąć. Naczelny oznajmia Marcie, aby w tej sytuacji odpuściła sobie ten temat. Jednak później dzwoni do Miłosza i mówi mu, że ma dla niego mocny temat…

W mieszkaniu studentów pojawia się piękna blondynka – Sandra. Okazuje się, że to kuzynka Bruna, która nie ma gdzie mieszkać. Bruno proponuje jej pokój a Norbert robi co może, żeby poderwać Sandrę. Ta jednak zupełnie nie jest nim zainteresowana – dziewczyna szuka bogatego faceta z klasą! Dlatego chciwie łypie na Michela… Tymczasem Francuz pojawia się w lombardzie, gdzie zastawia swój keyboard za niecałe 2 tysiące złotych. Płaci zaległy czynsz i z góry za kolejny... Sandra wdzięczy się do Michela i prosi go, aby pouczył ją francuskiego. Wściekły Norbert chce skasować konkurenta. Przeszukuje jego rzeczy i… jest w szoku! Znajduje paszport, z którego wynika, że Michel tak naprawdę jest Białorusinem! Sandra razem z Norbertem są za tym aby oszusta wyrzucić z mieszkania. Jednak pozostali współlokatorzy chcą dowiedzieć się dlaczego Michel ich okłamał. Ten, już bez francuskiego akcentu, opowiada im swoją historię – rodzice całe życie zbierali na jego studia w Polsce. Niedawno jego mama poważnie zachorowała więc nie chciał brać już kasy od rodziców a Francuza udawał tylko dlatego, że Polacy nie ufają przybyłym zza wschodniej granicy. Po krótkiej naradzie Norbert oznajmia koledze, że większość współlokatorów, oprócz Sandry, jest za tym, żeby nadal z nimi mieszkał.

Maks przed rozprawą o przyznanie opieki nad dzieckiem, dostaje od Kamy SMS-a, w którym pielęgniarka życzy mu powodzenia. Sędzia rozstrzyga sprawę na jego korzyść Brzozowskiego – na podstawie wyników DNA zostaje on uznany za ojca syna Zdybickiej. Może przejąć opiekę nad dzieckiem po upływie 2 tygodnie - wyrok musi się uprawomocnić. Do tej pory dziecko zostaje u opiekunów. Sędzia zgadza się, aby Maks przez okres tych 2 tygodni mógł widywać syna.

Maks zaraz po rozprawie spotyka się z Kamą. Pielęgniarka bardzo się cieszy, że sprawa dobrze się skończyła. Brzozowski jest poruszony jej zaangażowaniem. Ma nadzieję, że jak Wiktorek wróci już do domu, to Kamila ich odwiedzi. Kobieta zapewnia, że tak. Jakiś czas później Maks pojawia się u tymczasowych opiekunów Wiktorka. Kiedy Brzozowski zostaje sam na sam z synkiem, czule zapewnia malca, że już niedługo będą razem i już nikt ich nie rozłączy...

Źródło zdjęcia głównego: TVN/Radek Orzeł

podziel się:

Pozostałe wiadomości