Zuza dostaje informację z domu dziecka, że Ula wraca do szkoły. Hofferowa jest zaskoczona, kiedy okazuje się, że córeczka sama tego chce, bo tęskni za koleżankami. Jednak okazuje się, że Ula ma w tym swój cel - udaje się jej wymknąć ze szkoły i dotrzeć do domu. Dziewczynka oznajmia zaskoczonej Zuzie, że wymyśliła świetny plan: muszą we trójkę uciec - najlepiej wyjechać z kraju, żeby ich nikt nie mógł rozdzielić. Zuza perswaduje córeczce, że nie mogą uciec, bo policja oskarżyłaby ich o porwanie i mieliby jeszcze większe kłopoty. Z bólem dodaje, że będzie musiała zadzwonić do domu dziecka. Kamil tłumaczy Uli, że gdyby uciekli, oznaczałoby to, że zrobili coś złego. Zapewnia małą, że zrobią z mamą wszystko, żeby znowu mogli mieszkać razem. Zuza i Kamil walczą w sądzie o powrót Uli. Rozprawa kosztuje ich dużo nerwów. Sędzia, ze względu na konieczność zgromadzenia dokumentów i powołania biegłych, wyznacza kolejną rozprawę. Przychyla się do opinii psychologa, że ze względu na swój stan psychiczny Ula nie powinna przebywać w domu dziecka. Sąd postanawia skierować dziecko do... pogotowia rodzinnego! Zdruzgotana Zuza błaga sędziego, żeby zmienił tę decyzję. Rozprawa zostaje zamknięta. Zuza wpada w szał. Wyrzuca pracownikom ośrodka, że zamiast działać na korzyść dziecka, zrobili wszystko, żeby je pognębić. Kamil próbuje uspokoić szalejącą z rozpaczy żonę...
W szkole Danki, uczniowie nadal strajkują. Do placówki przyjeżdża zaalarmowany kurator. Dyrektor - wyłuszczając mu problem - o podburzanie młodzieży obwinia Zimińską! Danuta nie tłumaczy się zbytnio. Stwierdza że powinni zastanowić się, jak zażegnać kryzys w szkole. Kurator oznajmia, że chce porozmawiać z uczniami i wysłuchać ich zdania.
Przedstawiciele protestujących wręczają kuratorowi listę swoich postulatów. Narzekają, że Dyrektor całkowicie je zignorował. Ubolewają, że jedyna nauczycielka, która naprawdę dba o młodzież i mogłaby coś zmienić, zrezygnowała z ubiegania się o stanowisko dyrektora. Kurator daje Zimińskiej do zrozumienia, że może zbyt pochopnie się wycofała. Uczniowie skandują na cześć ulubionej nauczycielki. Dyrektor z trudem opanowuje rosnącą w nim wściekłość…
Angelika namawia Dominika na wagary. Podczas przechadzki wyznaje, że jest jej trochę głupio, że przyjęła od niego tak drogi prezent. Sugeruje Dominikowi, żeby kupił sobie takie same buty, jak jej – świetnie będą się prezentować jako para i cała szkoła będzie im zazdrościć.
Dominik kupuje sobie takie same buty jak ma Angelika. Jednak przed wejściem do domu zmienia je na swoje stare obuwie. Renata i Sławek mówią mu, że rozważyli jego prośbę o pieniądze na prezent dla Angeli. Zgadzają się dać mu 100 złotych. Dominikowi robi się naprawdę głupio…
Rano Bretner zaprasza Żanetę na pilne spotkanie w sprawie „Rajdu Amazonii”. Szulcowa prosi męża o opiekę nad chorą Manią. Wojtek jest wściekły – on też ma swoją pracę! Po awanturze Szulc wychodzi. Jakiś czas później u Żanety zjawia się Bretner. Szulcowa tłumaczy mu, że choć Wojtek bardzo jej pomaga, to nie może być na każde zawołanie. Ma przecież swoją pracę i własne plany. Darek proponuje jej, żeby na koszt firmy zatrudnić opiekunkę dla Mani. W końcu udaje mu się przekonać Żanetę do tego pomysłu. Po chwili zjawia się Wojtek, który rzuca zgryźliwe uwagi pod adresem Bretnera i szydzi z jego zaangażowania. Darek nie daje się sprowokować. Wkrótce żegna się z Szulcami. Żaneta jest zła na męża za to, jak potraktował jej partnera…
Kingę zaczepia na ulicy Mariola – była nauczycielka Ignasia. Kobieta żąda od Brzozowskiej, żeby natychmiast wycofała oskarżenia przeciwko niej. Mariola jest bardzo natarczywa. Kinga zaczyna podejrzewać, że to ona ją prześladuje.
Michał znajduje za wycieraczkami samochodu kopertę z klepsydrą pogrzebową. Zawiadamia się w niej o tragicznej śmierci jego żony! Kinga jest przerażona, kiedy mąż pokazuje jej, co znalazł.
Brzozowski przynosi nekrolog policjantowi, który zajmował się ich sprawą. Mówi mu, że niedawno jego żonę zaczepiła dawna przedszkolanka syna i groziła jej. Następnego dnia policja informuje Brzozowskich o ujęciu Marioli. Przedszkolanka przyznaje się do winy.
Michał ma wyrzuty sumienia, że Marcin nie zawinił a wylądował w więzieniu. Policja radzi poszukać dobrego adwokata dla Bialskiego. Dręczony wyrzutami sumienia Michał próbuje wyciągnąć Marcina z aresztu. Pomaga mu w tym Weronika i Agnieszka. Brzozowski przyjeżdża po Bialskiego przed areszt. Przeprasza, że niesłusznie go oskarżył. Zapewnia, że zrobi wszystko, żeby naprawić swój błąd. Marcin stanowczo daje mu do zrozumienia, że nie chce go znać...
Monika i Damian planują swój ślub. Cieślik chciałby skromnej uroczystości w gronie rodzinnym, Ziębówna wprost przeciwnie: chce mieć ślub na Bali. Ich rozmowa kończy się kłótnią. W końcu Maria przekonuje córkę, że i w Polsce może mieć romantyczny ślub. Sugeruje, żeby połączyć jej ślub ze ślubem Bogdana
Monika zaskakuje Joannę i Bogdana propozycją podwójnego ślubu. Berg i jego narzeczona zgadzają się. Miny im jednak rzedną kiedy dowiadują się z jakim rozmachem podchodzi do tej uroczystości Monika. Ich na taki ślub nie stać! Joanna wyrzuca przyszłej szwagierce, że wszystko sama zaplanowała i w ogóle nie liczy się z ich zdaniem. Ku zaskoczeniu wszystkich Damian przejmuje inicjatywę. Zarządza, że Maria zajmie się przygotowaniem potraw, alkohol kupią na spółkę z Bogdanem, a Monika z Joanną zadbają o oprawę muzyczną uroczystości. Sam zobowiązuje się znaleźć elegancki i niedrogi lokal. Bogdan i jego narzeczoną z radością przystają na te warunki. Jedna Monika składa weto. Cieślik jest jednak nieugięty. Oznajmia narzeczonej, że to jego ostatnie słowo! Na Monice robi to ogromne wrażenie. Na osobności przeprasza Damiana, że znowu chciała wszystko urządzić według własnego widzimisię. Podoba jej się, że narzeczony zachował się jak prawdziwy macho…
Daniel, idąc za radą Smolnego i kolegów, zrywa kontakty z Łucją. Przychodzi do niej, żeby się pożegnać i kłamie, że jutro jedzie do Niemiec na studia. Wyznaje, że długo wahał się, czy powinien wyjeżdżać, dlatego wcześniej jej o tym nie mówił. Kłamstwa z trudem przechodzą mu przez gardło. Łucja jest bardzo przybita tą wiadomością. Liczy, że chłopak czasami się do niej odezwie. Zapisuje mu swoje namiary. Na pożegnanie przytula Daniela i dziękuje mu za wszystko, co dla niej zrobił. Nazywa go swoim aniołem stróżem. Kiedy zostaje sama kompletnie się rozkleja
Młody Brzozowski spotyka się z Szymkiem. Chłopak chwali się, że zaczął staż w dobrej firmie i być może niedługo dostanie pełny etat. Jest bardzo zadowolony, kiedy Daniel oznajmia mu, że pożegnał się z Łucją i nie zamierza zawiadamiać policji. Szymon gratuluje przyjacielowi rozsądku. Brzozowski z pogardą patrzy na kolegę. Odchodząc nie podaje mu nawet ręki na pożegnanie.
Daniel broni swoją pracę licencjacką na czwórkę. Smolny gratuluje mu zdanego egzaminu i tego, że w końcu zerwał z Łucją…
Smolny przegląda CV kandydatów do pracy w wydawnictwie. Uwagę Basi zwraca fotografia jednego z kandydatów. Stwierdza, że jest bardzo przystojny. Krzysztof przyznaje, że Hubert Matuszewski ma imponujące CV.
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej Matuszewski okazuje się inteligentnym, pewnym siebie i bardzo ambitnym człowiekiem. Zapewnia Smolnego, że będzie jego lojalnym pracownikiem i że zrobi wszystko dla powodzenia firmy. Krzysztof postanawia go sprawdzić. Poleca Hubertowi zapoznać się ze strategią firmy i przygotować swoje wnioski oraz propozycje rozwoju. Jakiś czas później przedstawia zespołowi nowego pracownika. Prosi podwładnych, żeby zapoznali go z obowiązkami. Basia proponuje Matuszewskiemu, żeby zarchiwizował faktury – w ten sposób lepiej zapozna się ze strukturą wydatków firmy. Hubert nonszalancko oznajmia, że trzyma się wytycznych swojego szefa, a nie szeregowych pracowników…