Sławek dostaje informację ze Straży Ochrony Kolei, że Dominik został zatrzymany podczas jazdy na gapę ze Szczecina i obecnie jest na posterunku w Warszawie. Natychmiast jedzie po niego z Renatą. W domu Kraszewska zauważa, że Dominik ma sporo siniaków na ramionach. Zakłopotany chłopak tłumaczy, że w drodze napadły go jakieś łobuzy. Dziedzic robi mu wyrzuty, że uciekając z domu naraził się na poważne niebezpieczeństwo, a swoich bliskich na wielki stres. Naciska, żeby powiedział, z jakiego powodu zdecydował się na taki krok – próbuje zrozumieć chłopaka i pomóc mu. Dominik nie chce mówić. Sławek dzwoni do Dagmary. Dziewczyna zapowiada, że wkrótce zjawi się w Warszawie. Sławek zapewnia Dominika, że zrobi wszystko co w jego mocy, aby został u nich. Kiedy w końcu przyjeżdża Dagmara, od progu robi bratu awanturę i każe mu się zbierać do wyjazdu. Dominik oświadcza, że nie wróci do niej, dopóki jej chłopak nie wyniesie się z domu. W końcu wyrzuca z siebie, że Lucek go bił. Dagmara nie chce w to uwierzyć. Między rodzeństwem dochodzi do gwałtownej kłótni. Sławek próbuje uspokoić Dagmarę, lecz ta brutalnie go odpycha. Zmieszana nieco swoją reakcją, wychodzi grożąc, że jeszcze wróci. Dziedzic zapowiada, że dręczycielowi Dominika nie ujdzie to na sucho. Renata nie rozumie, czemu chłopak wcześniej nie powiedział im wszystkiego - inaczej rozmawialiby z jego siostrą. Strapiony Dominik wyznaje, że nie chciał wyjść na mięczaka...
Smolny oznajmia pracownikom, że do czasu znalezienia zastępstwa na miejsce Kingi, będą podlegali bezpośrednio jemu. Nieoczekiwanie zjawia się Kinga, która przyszła, aby pożegnać się z zespołem. Smolny prosi ją, żeby przyszła do jego gabinetu. Oznajmia, że postanowił odstąpić od żądania zadośćuczynienia. Jednocześnie ostrzega ją, żeby nie szukała posady w innych wydawnictwach. Uświadamia zaskoczonej Brzozowskiej, że jej umowa zakazuje podejmowania pracy u konkurencji przez rok od chwili jej rozwiązania. Wieczorem Kinga mówi Basi o groźbie ze strony Smolnego. Szwagierka nie wierzy, że Krzysztof miałby zamiar wyciągać od niej konsekwencje finansowe. Zapewnia Kingę, że nadal jest jej przyjaciółką i ubolewa, że ta nie potrafi zaakceptować jej związku ze Smolnym. Kinga uświadamia Basi, że w przyjaźni liczy się zaufanie – ona natomiast bardziej wierzy dopiero co poznanemu mężczyźnie, niż sprawdzonej przyjaciółce.
Krzysztof uważa, że najwyższy czas, aby poznał synów Basi. Chce przyjść na urodziny Daniela – obiecuje, że nie przyniesie wstydu ukochanej. Podczas urodzinowego przyjęcia Kuba zachowuje się opryskliwie i niegrzecznie w stosunku do Smolnego. Basia na osobności przeprasza Krzysztofa za zachowanie młodszego syna. Smolny zapewnia, że nic się nie stało. Widać jednak, że ubodły go słowa Kuby i najchętniej przetrzepałby mu skórę. Tymczasem Daniel upomina brata za jego niegrzeczne zachowanie, które musiało bardzo zaboleć ich mamę. Przypomina, że to tata od nich odszedł, a mama była wtedy bardzo nieszczęśliwa. Odkąd poznała Krzysztofa, jest dużo lepiej...
Adam prosi Niesłuchowskiego, żeby wrócił do opieki nad Kacperkiem. Tłumaczy Maćkowi, że dostał propozycję pracy, lecz będzie musiał ją odrzucić, jeśli ten nie zgodzi się zajmować jego synkiem. Przyznaje, że pomylił się co niego – prawie przeprasza… Adam oddycha z ulgą, gdy Niesłuchowski zgadza się w końcu. Mężczyźni przechodzą na ty.
Weronika jest zaskoczona, kiedy po powrocie do domu zastaje w nim Maćka bawiącego się z Kacperkiem. Adam przyjął go z powrotem do pracy! Mimo, że cieszy się z tego faktu jest zła na męża – znowu nie skonsultował z nią poważnych decyzji. Weronika zdaje sobie sprawę, że mąż przyjął Maćka tylko z jednego powodu – by móc podjąć prestiżową propozycję pracy. Roztocka ma duży żal do Adam…
Młody Hoffer poznaje ojca Anety. Mężczyzna prosi Kamila, żeby dobrze opiekował się jego córką, gdyż sam nie może zostać w Warszawie. Nieco później Aneta mówi przyjacielowi, że jej troskliwy ojciec czasami bywa wręcz nadopiekuńczy. Rozmowa staje się pretekstem do zwierzeń. Okazuje się, że mają z Kamilem podobne doświadczenia – oboje wychowywali się bez mamy i od dziecka marzyli o zawodzie lekarza.
Ostrowski pokazuje Kamilowi wyniki badań Anety. Niestety, wszystko wskazuje na to, że dziewczyna nie odzyska sprawności w ręce. Kiedy następnego dnia Kamil odwiedza przyjaciółkę zastaje ją pogrążoną w rozpaczy - Aneta wie już o wszystkim…
Iza martwi się, że Zdybicka nie zrobiła jeszcze nic w sprawie pozwolenia na budowę. Prosi syna, żeby spotkał się z nią i przypomniał, że najwyższy czas wziąć się do pracy. Tłumaczy mu, że jeśli do końca miesiąca nie rozpoczną budowy, będą mieli poważne kłopoty finansowe. Młody Brzozowski próbuje dowiedzieć się od Ilony, na jakim etapie są starania o pozwolenie na budowę. Nie chce jednak wyjawić, dlaczego tak mu zależy na czasie. Zdybicka prośbą i groźbą próbuje wyciągnąć od niego informację. Kusi swoimi wdziękami i obietnicami…
Wieczorem Ilona oznajmia swojemu asystentowi, że Bud-Maksowi grozi upadłość. Prosi go, żeby załatwił opóźnienie wydanie pozwolenia, przynajmniej na kilka miesięcy. Jest bardzo zadowolona, że w tak prosty sposób wykończy konkurencję...
Do Nicole dzwoni jej mama i informuje ją, że jutro przylatuje do Polski. Dziewczyna nie wygląda na zadowoloną. Wyznaje mężowi, że mama jest raczej szaloną osobą... Mikołaj zastanawia się, gdzie ją przenocują skoro u nich trwa remont. Młoda Leśniewska uważa, że powinni po prostu zarezerwować jej pokój w hotelu. Roman i Honorata nalegają, żeby mama Nicole zatrzymała się w ich mieszkaniu – będą mieli okazję poznać się...
Nicole przyznaje się mężowi, że trochę obawia się spotkania z matką. Enigmatycznie tłumaczy, że mama raczej nie będzie dla niej wsparciem. Betty okazuje się atrakcyjną, lecz mocno egzaltowaną kobietą. Zmęczona podróżą postanawia odpocząć. Po krótkiej drzemce, Betty paraduje po mieszkaniu okryta jedynie lekkim szlafroczkiem. Roman jest pod wielkim wrażeniem obserwując jej wdzięki. Honorata gromi narzeczonego wzrokiem.
Podczas rodzinnego obiadu Betty nieustannie trajkoce. Imponuje jej, że Roman ma własną firmę budowlaną, a Mikołaj w tak młodym wieku robi doktorat. Matka Nicole wyraźnie chce się im przypodobać a swoim sposobem bycia oczarować ich. Honorata obserwuje to i jest coraz bardziej oburzona. Przypomina, że wkrótce zostaną babciami. Na dźwięk tego słowa, Betty zaczyna się krztusić. Jakiś czas później przeprowadza z córką rozmowę na osobności. Wypytuje Nicole, jak układa jej się z mężem – może chce już wracać z nią do Stanów?! Dziewczyna reaguje na to bardzo nerwowo, z czego matka niewiele sobie robi. Kiedy dołącza do nich Mikołaj Betty nieustannie go kokietuje, czym wzbudza jeszcze większe rozdrażnienie córki...
Ziębowie są w szoku - Silver Profit okazuje się piramidą finansową! Maria wpada w przygnębienie, gdy uświadamia sobie, że nigdy nie odzyska swoich 15 tysięcy. Jest wstrząśnięta, kiedy dowiaduje się, że jej przyjaciel zainwestował tam aż 120 tysięcy złotych! Tadeusz przeprasza Ziębową, że namówił ją do tak ryzykownej inwestycji. Maria przypomina sobie, że Bogdan ostatnio zetknął się z Jezierskim - prezesem Silver Profit. Ziębowa prosi o pomoc. Berg jakiś czas później wypytuje Krupskiego o znajomość z Jezierskim. Senator stwierdza, że bardzo słabo go zna. Rzekomo mieli ze sobą nikły kontakt w sprawie całkowicie niezwiązanej z aferą Silver Profit. Berg jednak nie ma wątpliwości, że jego pracodawca od początku dobrze wiedział, że Jezierski wyłudzał pieniądze od łatwowiernych klientów. Senator Krupski zapewnia Bogdana, że jest mu bardzo przykro z powodu jego rodziców. Obiecuje zrobić, co w jego mocy, aby odzyskali swoje oszczędności. Ziębowie z ulgą przyjmują informację, że obiecał on uruchomić swoje kontakty, aby im pomóc. Martwią się jednak, że inni oszukani, w tym także Tadeusz, nie mają najmniejszych szans na odzyskanie pieniędzy. Wieczorem Bogdan ponownie spotyka się z senatorem. Krupski wręcza mu kopertę z pieniędzmi. Nie chce jednak wyjawić, w jaki sposób udało mu się wycofać całą wpłatę Ziębowej. Senator liczy, że Berg zapomni o wszystkim co wie o jego kontaktach z Jezierskim. Chwilę po wyjściu z samochodu Krupski zostaje zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA. Także Bogdan zostaje wyciągnięty z auta i skuty kajdankami. Krupski chroni się immunitetem. Zgadza się jednak na rozmowę. Gdy odjeżdża z jednym z funkcjonariuszy, drugi, rozkuwa Berga i wyciąga z samochodu senatora ukryty podsłuch. Chwali Bogdana za dobrą robotę. Niestety, zabiera kopertę z pieniędzmi...