W odcinkach 1836 - 1839

Igor i matka Magdy (1)
Igor i matka Magdy (1)
Przegląd najważniejszych wydarzeń z odcinków 1836-1839.

Igor czeka z córeczką na powrót Magdy. Jej telefon nie odpowiada. W końcu dzwoni do niego pani Żebrowska z informacją o wypadku. Nowak natychmiast jedzie do szpitala. Stan Magdy jest krytyczny. Igor ma żal do siebie, że podczas ostatniej rozmowy z nią robił jej wyrzuty i ponaglał do szybszego powrotu. Kiedy wraca do Julki, okazuje się, że córeczka nie może spać - tęskni za mamą. Późnym wieczorem Nowak wraca do szpitala. Zastaje rodziców Magdy pogrążonych w niemej rozpaczy. Do Igora dociera, że stało się najgorsze – Magda nie żyje! Następnego dnia Nowak idzie do redakcji - bierze tygodniowy urlop. Jakiś czas później przychodzi do mieszkania Magdy, aby zabrać rzeczy dla córeczki. Spotyka tam panią Żebrowską. Starając się zachować spokój, Igor zapewnia zrozpaczoną kobietę, że zawsze może na niego liczyć. Uspokaja też jej obawy związane z losem Julki – mała ma przecież jego i dziadków… Następnego dnia Igor, idąc za radą Kamila, najdelikatniej jak potrafi, wyjaśnia córeczce, co stało się z jej mamą. Ze ściśniętym od łez gardłem zapewnia Julkę, że zawsze będzie przy niej… Zaskoczony Nowak dostaje telefon od Kazika, który prosi, aby Igor odwiedził go w szpitalu. Kazik przyznaje się, że to przez niego doszło do wypadku - był zdenerwowany rozmową z Magdą i jechał za szybko. Wyznaje, że oświadczył się jej, lecz ta go odrzuciła. Jest przekonany, że Magda marzyła o wspólnym życiu z Igorem. Nowak, wstrząśnięty tymi słowami, płacząc wybiega za szpitala…

Zimińska zostaje przywrócona do pracy. Kiedy dowiaduje się, że Ania, na skutek sugestii Dyrektora, zamierza zmienić szkołę, udaje się do swojego przełożonego. Danka tłumaczy mu, że Ania powinna zostać w swoim środowisku – w jej życiu i tak zaszła już olbrzymia zmiana. Zręczną argumentacją wymusza w końcu na nim zmianę decyzji. Wieczorem Danka z przejęciem opowiada Markowi o swojej dzisiejszej rozmowie z przełożonym. Zimiński uważa, że żona świetnie nadawałaby się na dyrektora szkoły…

Basia chce nacieszyć się kochankiem przed powrotem synów. Niespodziewanie zjawiają się Andrzej z Kubą. Dochodzi do bardzo niezręcznej sytuacji. Chłopiec jest mocno poruszony tym, że zobaczył mamę w ramionach obcego mężczyzny. Po wyjściu Smolnego, Andrzej robi Basi wymówki, że zachowała się nieodpowiedzialnie. Brzozowska hardo oznajmia, że jest wolną kobietą i będzie robić co chce! Andrzej jest oburzony, że absztyfikant Basi panoszy się w jego mieszkaniu i gorszy syna. Po jego wyjściu Brzozowska tłumaczy Kubie, że Krzysztof to jej kolega z pracy i czasem umawiają się na randki. Kuba oznajmia mamie, że nie chce go widywać.

Iza uznaje w końcu, że współpraca z firmą Ilony to jedyna szansa dla Bud-Maksu. Michał gwałtownie protestuje. Stawia ultimatum: albo on, albo Zdybicka. Izabela długo bije się z myślami. W końcu dzwoni do Zdybickiej i mówi jej, że chciałaby porozmawiać na temat ewentualnej współpracy. Zaznacza, że nie podjęła ostatecznej decyzji. Ilona, po skończonej rozmowie z Brzozowską, wznosi okrzyk tryumfu…

Wychowawczyni Jarka przypomina mu, że w czwartek będzie wywiadówka. Młody Berg okłamuje ją, że taty nie będzie wtedy w Warszawie, po czym szybko zmienia temat. Mówi nauczycielce, że zakłada z kolegami kapelę i napisał właśnie swój pierwszy tekst. Prosi o recenzję. Kobieta chwali utwór ucznia. Wyznaje, że w czasach licealnych też grała w kapeli rockowej. Kiedy Bogdan dowiaduje się z Internetu o wywiadówce syna karci Jarka, że to przed nim zataił. Chłopak zapewnia, że w szkole wszystko jest w porządku i namawia ojca, żeby dał sobie spokój z wywiadówką. Bogdan nabiera przekonania, że syn coś przeskrobał…

Roman dostarcza Marii kolejną partię ciasteczek z marihuaną do sprzedaży w barze. Sergiusz jest przerażony dowiedziawszy się o tym. Zdenerwowany przychodzi do baru Ziębów i wykupuje cały zapas ciasteczek. Kiedy następnego dnia Roman zjawia się w Krówkach, w szklarni spotyka Sergiusza zajętego zbiorem „przyprawy”. Rudnicki oznajmia, że wycofuje się z interesu. Rozjuszony Hoffer wyzywa go od idiotów – przecież biznes idzie doskonale! Sergiusz w końcu uświadamia Romanowi mu, że „przyprawa”, którą tak wychwala, to po prostu marihuana! Hoffer staje jak wryty. Na jego ziemi jest uprawa narkotyków! Sam się nimi odurzał i jeszcze częstował narzeczoną oraz znajomych! Postanawia niezwłocznie zawiadomić policję. Rudnicki mówi mu, że takim posunięciem sam sobie zaszkodzi… Rozgorączkowany Roman natychmiast udaje się do baru Marii - trzeba natychmiast wycofać ciasteczka ze sprzedaży. Okłamuje ją, że ktoś doniósł na nich do sanepidu. Jakiś czas później Roman i Honorata przyjeżdżają do lasu, aby pozbyć się ciastek i woreczków z marihuaną. Zostają tam przyuważeni przez leśniczego. Mężczyzna podejrzewa, że przyjechali wyrzucić śmieci. Hoffer blednie, gdy leśniczy zagląda do worków. On jednak bierze zielsko za paszę dla jeleni. Chwali Romana i Honoratę za ich troskę o zwierzęta…

Roztoccy są bardzo niezadowoleni - rano dostają wiadomość, że Ada nie przyjdzie, bo musi zaopiekować się chorym synem. Weronika korzystając z koniecznego wolnego odwiedza swoją mamę. Jakież jest jej zdziwienie, gdy okazuje się, że Kazik jest u babci i to zupełnie zdrów! Roztocka czując się oszukana niezwłocznie przyjeżdża do siostry, by rozmówić się z nią. Kiedy spotykają się, Ada oczy ma zakryte ciemnymi okularami. W końcu jednak ulega prośbom Weroniki i ściąga je ukazując sińce po pobiciu. Roztocka jest wstrząśnięta. Uważa, że siostra powinna zrobić obdukcję. Ada stanowczo odmawia - tłumaczy, że pokłóciła się z mężem o kursy i trochę za dużo mu nagadała. Stracił cierpliwość, ale potem przepraszał ją na kolanach... Wieczorem Weronika rozmawia z mężem o problemach siostry. Adam jest przekonany, że Arek nie pierwszy raz dopuścił się przemocy względem swojej żony. Weronika postanawia rozmówić się z Arkiem. Oznajmia mu, żeby nie ważył się więcej podnosić ręki na jej siostrę. Tymczasem Wróblewski oskarża Weronikę, że namieszała Adzie w głowie i kategorycznie zabrania wtrącać się w ich sprawy. Jakiś czas później Wróblewska odwiedza siostrę i robi jej wyrzuty, że groziła Arkowi. Roztocka tłumaczy jej, że zrobiła to, aby Arek nie czuł się taki bezkarny. Sugeruje, że oboje z mężem powinni zwrócić się o pomoc do specjalisty, bo nie dają sobie rady z problemem przemocy w rodzinie. Ada wyśmiewa słowa siostry. Z trudem utrzymując nerwy na wodzy klaruje jej, że Arek pobił ją, bo sama go sprowokowała! Oznajmia siostrze, żeby poszukała nowej niani dla Kacperka i nigdy więcej nie wtrącała się w sprawy jej rodziny…

Kinga wybiera się na decydujące zebranie w sprawie przyszłości wydawnictwa. Jest dobrej myśli. Podczas zebrania Generalny stwierdza, że sprzedaż wydawnictwa poprawiła się, a po chwili dodaje, że w tej sytuacji z czystym sumieniem przekazuje wydawnictwo w inne ręce. Kinga jest załamana, kiedy okazuje się, że Smolny zajmie stanowisko dyrektora generalnego. Brzozowska nie może znieść myśli, że znowu będzie skazana na obcowanie ze Smolnym. Ze łzami w oczach wyznaje mężowi, że szczerze nienawidzi tego człowieka. Michał uważa, że żona powinna złożyć wymówienie. Tymczasem Smolny zapewnia Basię, że ona nie musi bać się o swoją posadę. Daje wręcz do zrozumienia, że może skorzystać na zmianie…

podziel się:

Pozostałe wiadomości