Olivier tłumaczy Oli, że dziewczyna, którą spotkała u niego to tylko i wyłącznie jego koleżanka. Zarzeka się, że do niczego między nimi nie doszło. Młoda Zimińska mu nie wierzy i wyprasza go za drzwi. Wychodząc Olivier, wkurzony uporem Oli oznajmia, że ich związek mógł wyglądać o wiele lepiej, gdyby nie była taka męcząca.
Jakiś czas później Indiana odwiedza załamaną Olę. Zaprasza ją do pubu i dla poprawy humoru, zamawia dla niej drinka. W między czasie dziewczyna wychodzi na chwilę do toalety i zażywa amfetaminę. Kiedy wraca jest rozbawiona i wyluzowana. Indiana rozpoznaje, że przyjaciółka coś brała. Odmawia, kiedy ta proponuje mu działkę. W nocy Ola, wstrząsana dreszczami i zlana potem, bezskutecznie próbuje zasnąć. Następnego dnia nie może zwlec się z łóżka. Wścieka się, gdy mama upomina ją, że najwyższy czas iść na zajęcia. Niespodziewanie dziewczyna wybucha płaczem. Zwierza się mamie. Uważa, że jest do niczego i to z jej winy rozpadł się związek. Zimińska przytula córkę i zapewnia ja, że znajdzie jeszcze mężczyznę, który będzie jej wart.
Dagmara pociesza Olę. Okazuje się, że wie już o wszystkim od Indiany. Przed uczelnią dziewczyny zauważają Oliviera w towarzystwie nowej adoratorki. Ola jest w bardzo kiepskiej formie - zawala kolokwium. Konrad i Dagmara obiecują, że pomogą jej przed poprawką. Kiedy Ola zostaje sama, dzwoni do dilera i jakiś czas później kupuje od niego amfetaminę.
Zimińscy widząc ponury nastrój córki proponują jej, żeby wybrała się z nimi do kina. Ola tłumaczy, że ma dużo nauki – musi uczyć się do poprawki. Zaraz po wyjściu rodziców, zażywa amfetaminę...
Maks robi Jerzemu awanturę o to, że na kartach swojej nowej powieści przedstawił jego rodzinę w bardzo negatywnym świetle. Izabela wtóruje synowi. Dudek zarzuca im, że nie potrafią odróżnić fikcji od rzeczywistości. Młody Brzozowski odgraża się, że tego tak nie zostawi. Jakiś czas później Maks przychodzi do Michała i czyta mu fragment powieści, w którym Jerzy w karykaturalny sposób opisuje właśnie jego - Michała. Brzozowski uważa, że bratanek przesadza i daje książkę do przeczytania żonie. Kinga, po przeczytaniu powieści Dudka, przychodzi do Izabeli z pretensjami. Oskarża ją, że nie zrobiła nic, żeby zapobiec publikacji tych oszczerstw. Podejrzewa wręcz, że szwagierce odpowiada to iż Kinga została sportretowana jako amoralna kobieta. Izabela jest załamana. Jednak najgorsze dopiero przed nią - kiedy wychodzi z domu, przed bramą czeka na nią jakiś mężczyzna. Przypomina Brzozowskiej, że dziesięć lat temu pisał o śledztwie dotyczącym śmierci Wiktora - jej męża. Zdaniem dziennikarza powieść Dudka odsłania nowe fakty, rzucające światło na tamtą, wciąż niewyjaśnioną sprawę. Mężczyzna jest niemal pewien, że Izabela zabiła Wiktora. Brzozowska ostrzega dziennikarza, że zawiadomi policję, jeśli nie da jej spokoju. Wieczorem, Izabela topi gorycz w alkoholu...
Michał mówi Maksowi, że trafiła mu się okazja odzyskania pieniędzy od Laury Pawłowskiej. Oczekuje, że bratanek mu w tym pomoże. Prosi go, żeby udawał biznesmena, który ma do sprzedania działkę po bardzo atrakcyjnej cenie. Młody Brzozowski uważa, że oszustka nie da się nabrać na numer. Maks ma lepszy pomysł – podejrzewa, że Laura nie ma większego pojęcia o sztuce, może więc zainwestuje w dzieło sztuki. Łatwo ją będzie oszukać, gdy zwęszy duży zysk.
Maks spotyka się z Filipem. Chce pożyczyć od rodziców Konarskiego znany obraz niderlandzkiego malarza. Zapewnia, że potrzebuje go tylko na kilka dni. Filip, wciąż pamięta zawód, jaki sprawił mu Maks, a prośba o wypożyczenie dzieła sztuki wzbudza jego zdumienie i gwałtowny sprzeciw. Maks tłumaczy, że chce pomóc bardzo bliskiej osobie wyjść z kłopotów. Obiecuje, że będzie dobrze strzegł obrazu. Widząc jego determinację, Konarski zgadza się w końcu. Bez wiedzy rodziców, wynosi obraz z ich domu i przekazuje go Maksowi, który natychmiast dzwoni do znajomego artysty i ustala z nim cenę za zrobienie kopii. Michał jest zaskoczony, kiedy dowiaduje się, że tak niepozorne płótno jest warte niemal milion złotych. Bartecki ma wątpliwości, czy powinien brać udział w intrydze przeciwko Laurze. Michał przekonuje go, żeby pomógł mu za to, że ostrzegł go przed Laurą. W końcu Bartecki spotyka się z Pawłowską. Mówi jej, że transakcja, do której się przymierzali musi poczekać - potrzebuje swoich 400 tysięcy złotych, gdyż ma teraz na oku lepszy interes. Wyznaje jej w tajemnicy, że znalazł człowieka, który dostał w spadku bardzo cenny obraz i chce go sprzedać za pół darmo. Laura jest zaintrygowana tym, co usłyszała. Pożegnawszy się, w przejściu mija Maksa, którego entuzjastycznie wita Bartecki. Pawłowska domyśla się, że to właściciel obrazu i postanawia czekać na niego. Ostrzega Maksa, że Bartecki chce go oszukać - celowo zaniżył cenę obrazu. Ona chce zapłacić za dzieło sztuki 450 tysięcy od ręki. Jakiś czas później Laura zjawia się u Maksa z ekspertem, który potwierdza autentyczność obrazu. Młody Brzozowski mówi Michałowi, że choć Laura zgodziła się kupić obraz. Chciała sfinalizować transakcję już jutro, ale musiał odwlec to do przyszłego tygodnia, kiedy będzie gotowa kopia. Jest pewien, że plan się powiedzie…
Emilka przychodzi do Błażeja i błaga go, żeby ją wysłuchał. Przyznaje, że była bardzo niedojrzała i zagubiona, gdy parę lat temu przyjechała do Warszawy. Zazdrościła koleżankom, które stać było na rozrywki i ładne ciuchy. Kiedy Czarna poznała ją z Dawidem, nie zdawała sobie sprawy, na czym ma polegać ich znajomość. Szlochając zapewnia narzeczonego, że od tamtej pory zmieniła się. Przeszłość nie ma dla niej znaczenia - teraz kocha jego i z nim chce spędzić życie. Ku jej rozpaczy Błażej odnosi się do niej z pogardą - daje do zrozumienia, że między nimi wszystko skończone. Emilka wraca do domu we łzach. Jest zrozpaczona…
Do Berga przychodzi pośrednik nieruchomości z klientką. Dzieci Bogdana robią co mogą, aby ją zniechęcić. Kiedy kobieta decyduje się na zakup mieszkania, Bogdan jest bardzo zadowolony. Berg dzwoni do swojej dziewczyny i z radością oznajmia jej, że udało mu się sprzedać mieszkanie i już wkrótce wróci do niej, do Gdyni. Następnego dnia umawia się z klientką w celu podpisania umowy przedwstępnej. Zdesperowani Kasia i Franek postanawiają działać. Dziewczynka oznajmia ojcu, że jest w ciąży. Porażony tą wiadomością Berg, dzwoni do Renaty i prosi, żeby przyszła. Zaaferowany informacją o ciąży Kasi zapomina o spotkaniu z klientką. Kraszewska po rozmowie z bratanicą orientuje się, że dziewczynka oszukuje. Tłumaczy bratu, że powinien w końcu zacząć liczyć się ze zdaniem swoich dzieci, skoro te chwytają się wszelkich sposobów, żeby zostać w Warszawie.
Maria uważa, że syn zafiksował się na wyjazd do Gdyni. Bogdan zasłania się pracą. W przypływie szczerości wyznaje w końcu mamie, że związał się z pewną kobietą. Maria wyraża nadzieję, że niedługo syn przedstawi jej Helenę.
Jarek uważa, że młodsze rodzeństwo powinno porozmawiać z Renatą, bo ma ona duży wpływ na ich ojca. Kasia przychodzi do Renaty. prosi ciocię, aby porozmawiała z jej ojcem. Kraszewska obawia się, że nie ma sposobu, aby odwieść Bogdana od jego zamiaru… U Renaty Kasia poznaje Dominika, który robi na niej piorunujące wrażenie. Po wyjściu od cioci Kasia rozmarzona wyznaje bratu, że chyba zakochała się …
Igor, zaniepokojony telefonem od mamy, na parę godzin przylatuje do Warszawy. Kiedy Nowak przychodzi do Magdy, dziewczyna przyjmuje go bardzo chłodno. Oznajmia, że śpieszy się na uczelnię i nie ma ochoty z nim rozmawiać. Zostawia Julkę pod opieką Igora. Gdy Żebrowska wraca z zajęć, Nowak musi już zbierać się na lotnisko. Proponuje Magdzie, żeby odwiedziły go kiedyś z córeczką w Manchesterze. Dziewczyna daje mu do zrozumienia, że nie ma co na to liczyć – już nigdy nie będą szczęśliwą rodzinką.
Igor, żegnając się z mamą, pyta ją czy Magda poznała kogoś. Ewa potwierdza, że kręci się koło niej jakiś chłopak – kolega ze studiów…
Kossowski paraduje po ulicy w przebraniu kobiety. Mężczyźni oglądają się za nim, cmokając z podziwu. Przed przyjściem do pracy Jurek przebiera się jednak w męski strój. Kiedy Leśniewska wychodzi do banku, Jurek natychmiast zamyka sklep i przebiera się w sukienkę. Ze słuchawkami na uszach tańczy przed lustrem w rytm muzyki. Nie słyszy, że do sklepu dobija się Roman, który otwiera sobie drzwi zapasowym kluczem. Hoffer staje jak wryty, kiedy spostrzega, że tańcząca przed lustrem kobieta, to nie jego narzeczona, lecz Kossowski.
Honorata zastaje obu mężczyzn ganiających się po sklepie. Roman zapowiada, że nie daruje zboczeńcowi. Leśniewska spokojnie odprawia pracownika do domu. Tłumaczy Hofferowi, że Jurek jest transwestytą. Zapewnia, że nic jej nie grozi z jego strony. Roman z odrazą uświadamia sobie, że Marlena - rzekoma przyjaciółka narzeczonej, to w istocie Kossowski i ,że podczas niedawnego spotkania pocałował go w rękę. Hoffer jest wściekły…
Autor: TVN