Janusz jest w stanie śpiączki. Zrozpaczona Marta czuwa przy nim cały czas… Na domiar złego do szpitala przychodzi Sylwia i obwinia Konarską o to, co się stało! Podczas tej nerwowej rozmowy do Marty dzwoni Patryk – chciałby porozmawiać z tatą! Okazuje się, że Sylwia ukrywa przed synem straszną prawdę…
Wściekła Żaneta idzie rozmówić się z Zielakiem - szyld „Pod Żanetą” musi natychmiast zniknąć! Dziewczyna prosi Zielaka żeby nie liczył z jej strony na nic więcej, niż tylko koleżeństwo… Po południu skruszony Marcin przychodzi przeprosić Żanetę. Oświadcza, że szyld oczywiście usunął ale teraz zamierza nazwać jej imieniem nowy gatunek kur niosek… Żaneta ma dość – natychmiast wraca do Warszawy!
Dziś pierwsza rozprawa przeciwko Izie. Przed sądem Brzozowska dostrzega chłopca, którego zraniła podczas włamania – jego stan wygląda na bardzo poważny! Podczas rozprawy prokurator chce udowodnić, że Iza przekroczyła granice obrony koniecznej - bez potrzeby tak brutalnie zaatakowała złodzieja! Na dodatek matka chłopca przedstawia zaświadczenia lekarskie o szybko pogarszającym się stanie zdrowia jej syna…