W odcinku 2975

Na Wspólnej 2975
Na Wspólnej 2975

Wszystkie odcinku serialu Na Wspólnej obejrzysz w player.pl!

Przemek jest mile zaskoczony, gdy rano tata wyraża zgodę, żeby nocował u kolegi. Kiedy spotyka Jacka, prosi żeby go krył w razie potrzeby i potwierdził, że będzie dziś u niego nocował. Wyjaśnia, że urywa się z chaty, żeby spędzić noc ze swoją wybranką. Jacek nie może pojąć, czemu przyjaciel ugania się za starszą kobietą, kiedy ma Monikę, która jest śliczna i ewidentnie leci na niego.

Dagmara podczas próby generalnej dziękuje młodym aktorom za ich pracę.. Zupełnie ignoruje Przemka. Na zakończenie prosi uczniów, żeby pozostali ci, którzy zaoferowali się pomóc w przygotowywaniu scenografii. Kiedy po skończonej pracy nad dekoracjami Dagmara każe Przemkowi poukładać narzędzia, Monika zaskoczona pyta kolegę, co takiego się stało, że nauczycielka nagle zaczęła go traktować tak oschle. Chłopak obojętnie stwierdza, że nie zwrócił na to uwagi. Monika proponuje mu podwózkę, informując, że zaraz przyjadą po nią rodzice. Młody Smolny, zapewnia, że i po niego zaraz ktoś przyjedzie. Dziewczyna jest trochę zawiedziona, że nie będą wracali razem. Chwilę po jej wyjściu Przemek podchodzi do nauczycielki, żeby się z nią pożegnać. Dagmara robi to zdawkowo. Ukradkiem jednak wodzi wzrokiem za oddalającym się Przemkiem. Jest zaskoczona, kiedy po jakimś czasie chłopak wraca do sali prób. Przemek skarży się nauczycielce, że ani jednym słowem go dziś nie pochwaliła. Pyta ją wprost, czy ma z nim jakiś problem. Kobieta potwierdza, po czym nieoczekiwanie zaczyna chłopaka namiętnie całować… Wychodząc ze szkoły prosi Przemka, żeby zaczekał na nią na przystanku, skąd go zgarnie. Chłopak nie ma ochoty ani na chwilę rozstawać się z ukochaną. Przekomarza się z Dagmarą i próbuje ją pocałować. Kobieta w końcu odwzajemnia pieszczotę. Przechadzający się z psem Jacek przypadkiem zauważa kochanków i z ukrycia filmuje ich komórką…

Elżbieta mówi Zuzie, że wyjazd i operacja Nastki kosztowałyby blisko milion złotych, a i tak nie ma pewności, czy dziewczynka przeżyje. Uświadamia przyjaciółce, że za tę sumę mogliby pomóc trójce, a nawet czwórce dzieci. Hofferowa zdenerwowana przypomina, że córka Blanki jest ich najcięższym przypadkiem i pilnie wymaga operacji. Blanka przekazuje Zuzie dokumenty potrzebne do rozpoczęcia zbiórki. Jest bardzo niepocieszona, kiedy dowiaduje się, że wróciła prezes fundacji i to ona podejmie ostateczną decyzję w sprawie funduszy na operację Nastki. Zuza skarży się mężowi, że Ela waha się, czy fundacja powinna pomóc Nastce. Przyznaje, że ma trochę racji, chociaż nie wyobraża sobie, że mieliby teraz zostawić dziewczynkę bez wsparcia. Kamil proponuje żonie, żeby zaprosili dziś Igora i Elżbietę do jakiejś knajpki, by uczcić powrót Marcinkowej i przy okazji spróbować ją przekonać. Ula, podczas wizyty Nastki i jej mamy, dowiaduje się od Blanki, że nie jest jeszcze pewne, czy fundacja rozpocznie zbiórkę pieniędzy na operację dziewczynki. Blanka namawia Ulę, żeby przekonała ciocię Elżbietę do decyzji o pomocy jej córce. Jakiś czas później Nastka znowu dostaje krwotoku z nosa…Zuza i Kamil po powrocie ze spotkania z Elą i Igorem zastają jeszcze u siebie Blankę i jej córkę. Blanka nie posiada się z radości na wieść, że przekonali Elżbietę. Jednak kiedy Kamil stwierdza, że jeśli wszystko się uda, to przed lotem do Meksyku mała musi mieć powtórzoną tomografię, Blanka zaczyna się wyraźnie denerwować. Grzecznie przypomina Kamilowi, że nie jest kompetentny w sprawach onkologii. Hoffer odpuszcza, ale na stronie prosi żonę, żeby spróbowała przekonać Blankę…

Marta i Mikołaj próbują usunąć napisy ze ściany w mieszkaniu Konarskiej. Nieoczekiwanie zjawia się Filip. Robi byłej żonie awanturę, że znowu się w coś wplątała i naraża siebie i syna. Marta zniecierpliwiona uświadamia mu, że jest dziennikarką i czasami musi ryzykować. Prosi Filipa, żeby zamiast ją pouczać, na jakiś czas wziął do siebie syna. Mikołaj zapewnia Konarskiego, że będzie opiekował się Martą i ją chronił. Ksawery żąda, by rodzice wyjaśnili mu, dlaczego ma przenieść się do taty. Podejrzewa, że mama jest na coś chora. Marta zapewnia syna, że to nieprawda. Wyjaśnia, że ma w pracy coś bardzo ważnego do zrobienia i nie miałaby dla niego czasu. Roman i Mikołaj solennie zapewniają chłopca, że będą opiekować się mamą w czasie jego nieobecności. Na osobności Hoffer przypomina córce, że dla bliskich jest najważniejsza i prosi, żeby uważała na siebie. Po obejrzeniu materiału do programu Marta dostaje telefon od Kornelii, która oznajmia, że wyjeżdża z kraju i prosi Konarską o spotkanie. Wieczorem Marta czeka na Kornelię w wyznaczonym miejscu. Po niedługiej chwili kobieta podjeżdża taksówką. Nim jednak zdąży dojść do Marty, ktoś z jadącego auta oddaje w kierunku Kornelii kilka strzałów. Kobieta pada na ziemię ciężko raniona. Marta natychmiast biegnie jej na ratunek. Kornelia ostatkiem sił wciska jej coś do ręki, Konarska rozpaczliwie woła o pomoc...

podziel się:

Pozostałe wiadomości