Cały odcinek obejrzysz bez opłat w >PLAYER.PL
U Zimińskich w przeddzień ślubu nieoczekiwanie zjawia się Gosia z Olą. Zimińscy nie posiadają się z radości. Nieco rzedną im miny, gdy Ola przedstawia im swojego chłopaka – ciemnoskórego Petera. Ola wyjaśnia rodzicom, że poznali się pół roku temu dzięki jej koleżance, z którą Peter studiował robotykę. Uprzedza ich, że jej chłopak jest weganinem. Prosi ojca, żeby zabrał Petera na swój wieczór kawalerski, dzięki czemu będą mieli okazję lepiej się poznać. Peter podczas spotkania w towarzystwie Włodka i Romana proponuje Markowi i jego przyjaciołom skręta. Chociaż nie umie mówić po polsku, doskonale rozumie, o czym rozmawiają mężczyźni. Wręcza Markowi kajet i każe mu pisać mowę na swoje ślub. Zimiński wspomina swoje pierwsze spotkanie z przyszłą żoną. Tymczasem Danuta na wieczorze panieńskim. opowiada o pierwszym spotkaniu z Markiem. Relacje Zimińskich nieco różnią się od siebie. Marek utrzymuje, że przetańczył z Danutą całą studniówkę, podczas gdy ona wspomina to wydarzenie z mieszanymi uczuciami, gdyż Marek wydawał jej się bardzo poważny i spięty. Jakiś czas później do domu wpadają rozbawieni i stęsknieni za swoimi paniami mężczyźni. Impreza przedślubna rozkręca się na dobre… Mikołaj zaczepia Martę na dziedzińcu. Szczerze przeprasza ją za niezręczność, którą popełnił dając jej kosztowny prezent. Konarska przyjmuje przeprosiny, ale traktuje Mikołaja z dużym dystansem. Namawiana, zgadza się w końcu z nim umówić.Brycki mówi Marcie, że będą mieli dzisiaj wizytę prezesa. Konarska liczy, że zarząd podjął już decyzję w sprawie Romy i chce im ją przedstawić. Prezes dziękuje zespołowi za świetną pracę. W szczególności gratuluje Marcie, a także stwierdza, że znalazła godną współzawodniczkę w osobie Romy. Nie kryje jednak, że dotarły do niego bardzo niepokojące wieści dotyczące zachowań Lenarskiej. Roma czuje, że przyjdzie jej przełknąć gorzką pigułkę. Brycki oznajmia, że jej czas w programie dobiegł końca, a po chwili – ku ogromnemu zdumieniu Lenarskiej – gratuluje jej awansu i wyjaśnia, że od dzisiaj będzie pracowała nad nowym programem, z inną ekipą. Marta pierwsza wyrywa się z oklaskami dla koleżanki. Na osobności Roma ze złością oznajmia jej, że tak łatwo się jej nie pozbędzie. Konarska z uroczym uśmiechem stwierdza, że właśnie to zrobiła. Marta spotyka się z Mikołajem. Zadowolona mówi mu, że zrobiła dziś porządki w swoim życiu. Leśniewski domyśla się o czym mowa. Stwierdza, że on także pozbył się Romy ze swojego życia. Wyznaje Marcie, że bardzo mu brakowało ich rozmów, a po chwili dodaje, że dopiero teraz zrozumiał, jak bardzo mu na niej zależy. Konarska poważnym tonem stwierdza, że jakiś czas temu wiele by dała, żeby to usłyszeć, ale dziś jest już inną osobą i nie wyobraża sobie, że mogłaby się z nim związać. Jasno daje Mikołajowi do zrozumienia, że po wszystkim co się stało, nie ma już u niej szans…Aneta od rana skarży się na złe samopoczucie i mdłości. Podejrzewa, że to z powodu stresu, który nieustannie funduje jej Darek. Przypomina mężowi, że mają dziś spotkanie z Jankowskim. Żbik uświadamia żonie, że w takim stanie i tak nie będzie mogła pracować. Z czułym uśmiechem dodaje, że dla niego ważniejsze jest jej zdrowie od zachcianek klienta. Każe Anecie zostać w domu i obiecuje, że sam się wszystkim zajmie. Jankowski jest wyraźnie niepocieszony, że na spotkaniu zjawił się tylko Darek. Żbik zapewnia klienta, że poziom usług ich kancelarii pozostaje taki sam, niezależnie kto prowadzi rozmowy. Po chwili dostaje telefon od Jarogniewa, który przypomina mu, że ma dzisiaj swój pierwszy turniej szachowy. Liczy, że Darek będzie obecny.
Darek zjawia się w klubie przed turniejem. Ku swojemu zaskoczeniu zastaje tam również Kasię. Dziewczyna jest jeszcze bardziej zdziwiona i zła na Jarogniewa, który zapewniał ją, że nie będzie Darka. Kiedy Żbik prosi ją o rozmowę, radzi mu odbyć takową ze swoją żoną. Po chwili Kasia żegna się z Jarem. Życząc mu powodzenia, prosi jednocześnie, żeby więcej nie próbował swatać jej z Darkiem. Żbik ma żal do chłopaka, że oszukał Kasię. Tłumaczy, że ona bardzo tego nie lubi. Chłopak uświadamia mentorowi, że sam powinien przestać przed nią ściemniać. Tuż przed pierwszą rozgrywką Jaro zauważa, że leci mu krew z nosa. Udaje mu się to jednak ukryć. Jaro wygrywa turniej. Stanisław szczerze mu gratuluje i prosi Darka, żeby przekazał rodzicom powinszowania, że mają tak zdolnego syna. Jaro wyrwa się ze stwierdzeniem, że to on jest ojcem, ale po chwili, zmieszany wyjaśnia, że uważa go za ojca swojego sukcesu. Gdy zostaje sam z Darkiem, dostaje ataku kaszlu. Żbik zaniepokojony pyta go, co mu jest, ale chłopak zapewnia, że czuje się dobrze. Jaro ma do siebie żal, że stchórzył przed Stanisławem i nie powiedział mu prawdy. Darek pociesza go i przekonuje, że w takich sprawach nie warto działać pośpiesznie. Sam przyznaje, że nie wie, jak rozwiązać sprawę z Kasię. Po chwili Jaro nagle upada zemdlony. Darek na własnych rękach zanosi go do szpitala...