Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL
Ula po szkole spotyka się z Tosią i jej koleżanką. Młoda Kornacka oznajmia przybranej siostrze, że zabiera ją na imprezkę w plenerze. Na uwagę, że miały zrobić zakupy do domu, lekceważąco odpowiada, że mogą zrobić to przez Internet. Ula w końcu daje się przekonać, choć nie jest przekonana, czy postępują słusznie. Tosia uświadamia jej, że dla Zuzy i Kamila jest nikim i powinna nauczyć się kombinować, zamiast być taka grzeczna i poukładana. Paląc papierosa popisuje się przed nią, jaka jest dojrzała. Ulka w końcu także ulega i prosi o papierosa. Dziewczyny wracają do domu po zmroku. Wkurzony Kamil z miejsca zaczyna je przepytywać, gdzie były. Tosia okłamuje go, że poprosiła Ulę, żeby pomogła jej wybrać prezent dla koleżanki. Przeprasza i zapewnia, że to się więcej nie powtórzy. Kamil nie ma serca gniewać się na dziewczyny. Prosi je jednak, żeby zawsze mówiły, dokąd się wybierają.Ula jest zdumiona, kiedy dowiaduje się od Tosi, że ich koledzy jeszcze bawią się na imprezie. Młoda Kornacka chwali się jej, że często wracała do domu późno, ale zawsze kryły ją siostry. Ula mówi jej, że nie chce okłamywać rodziców. Tosia stwierdza, że wszyscy to robią i zapewnia, że to nic złego. Tomek, przed podjęciem pracy w domu opieki rozpoczyna szkolenie. Ma wiele obaw, czy uda mu się zdobyć dowody do swojego materiału. Anastazja zapewnia ukochanego, że ze wszystkim sobie poradzi. Żegnając się z narzeczonym robi jej się słabo. Zaniepokojony Tomek prosi dziewczynę, żeby wzięła sobie wolne, ale ta zapewnia, że nic jej nie jest. W drodze do pracy nagle zaczyna odczuwać silny ból. Oparta o ławkę próbuje dojść do siebie. W pobliżu zatrzymuje się auto, z którego wysiada wyzywająco ubrana kobieta, wyglądająca na prostytutkę. Okazuje się, że jej kierowcą jest Paweł. Anastazja przygląda im się niezauważona. Paweł przynosi Włodkowi kolejną ratę. Anastazja oznajmia Wójcikowi, że muszą porozmawiać na osobności. Wyzywa Pawła od oszustów i żąda, żeby powiedział Włodkowi, skąd ma pieniądze. Paweł zapewnia, że uczciwie je zarobił. W końcu przyznaje się, że wozi dziewczyny z agencji, ale nie widzi w tym nic zdrożnego. Jego zdaniem te kobiety same wybrały taki sposób zarabiania pieniędzy i są z tego zadowolone. Anastazja jest wściekła, kiedy to słyszy. W emocjach wyznaje Pawłowi, że też kiedyś była prostytutką. Uświadamia mu, że – tak jak ona - wiele kobiet jest zmuszanych do tej pracy, przez co bardzo cierpią i rzadko kiedy udaje im się wyrwać z tego bagna. Po chwili nagle mdleje. Paweł natychmiast zaczyna ją cucić i wzywa pomoc.
Anastazja, po wyjściu od lekarza zastaje Pawła na szpitalnym korytarzu. Dziękuje mu za to i wyjaśnia, że chyba nic poważnego jej nie jest, ale musi jeszcze zrobić badania. Paweł odwozi dziewczynę do domu. Wyznaje jej, że myślał o tym, co powiedziała mu rano. Jest pełen podziwu dla Anastazji, że udało jej się wyrwać z bagna, w którym żyła. Zapewnia, że jak tylko spłaci dług u Ziębów, skończy z wożeniem dziewczyn. Wyznaje Anastazji, że choć nie obchodzi go, co myślą inni, bardzo mu zależy, żeby akurat ona nie myślała o nim źle. Oddycha z ulgą, gdy Anastazja stwierdza, że jest całkiem w porządku. Przytula dziewczynę i dziękuje jej za dobre słowo. Ilona zostaje przyprowadzona do celi. Jedna ze współwięźniarek, wyszczekana i butna, przedstawia się jej. Natychmiast rozkazuje drugiej towarzyszce, starszej i cichej, zrobić Ilonie miejsce na pryczy, którą wcześniej zajmowała. Zdybicka zapewnia, że może spać na górnej pryczy, ale Kazia stawia sprawę jasno – ona tu jest od wydawania poleceń i wszyscy mają jej słuchać… Iga spotyka się potajemnie z Robertem. Przyznaje, że nie powinna tego robić, zważywszy, że Tadeusiak jest partnerem Roztockiej, której kancelaria reprezentuje Zdybicką. Robert uświadamia koleżance, że prokurator prowadzący śledztwo w sprawie zabójstwa Wszoły jest człowiekiem, którego nie interesuje prawda i kiedy raz wytypuje winnego, twardo trzyma się swojego zdania. Iga wyjawia mu, że prokurator chce zrobić wizję lokalną, o której ma zamiar zawiadomić Olszewską w ostatniej chwili, żeby nie mogła na niej być.
Michał zapewnia Igę, że Ilona nie popełniła zabójstwa. Przedstawia argumenty na korzyść przyjaciółki. Policjantka traktuje Michała wyjątkowo chłodno i nie chce rozmawiać z nim na temat śledztwa.. Ku zaskoczeniu prokuratora Olszewska zjawia się w domu Wszoły tuż przed rozpoczęciem wizji lokalnej. Podczas rekonstrukcji zdarzeń broni swoją klientkę przed napastliwymi pytaniami prokuratora. Ilona jest tak roztrzęsiona, że w pewnym momencie wybucha płaczem i stwierdza, że nie ma już siły. Iga przypomina jej, że zeznała, iż po ocknięciu się słyszała jakieś hałasy i kroki. Zdybicka wyjaśnia, że dźwięki dochodziły z tarasu. Szlochając powtarza, że nie zabiła Wszoły. Po wyprowadzeniu oskarżonej Olszewska oznajmia prokuratorowi, że złoży zażalenie na jego postępowanie podczas wizji.
Ilona nie może spać. Kazia stara się ją pocieszyć, aż w pewnym momencie próbuje ją pocałować. Zdybicka odpycha ją ze wstrętem. Kazia oznajmia jej, że wkrótce sama będzie prosiła o jakiś czuły gest...