Wiele przemawia na niekorzyść aresztowanej Zdybickiej. Olszewska każe Maksowi zdobyć poręczenia i pieniądze na kaucję – obiecuje walczyć o to, by Ilona zeznawała z wolnej stopy. Niestety sąd przedłuża jej areszt o trzy miesiące.
Roztocka wyjaśnia Maksowi, że aby ponownie mogli ubiegać się o zwolnienie jego żony muszą pojawić się nowe, przełomowe dowody przemawiające na jej korzyść.
Zdybicka trafia do celi. Jednej z aresztantek Ilona wyraźnie się podoba. Tymczasem Iga potajemnie spotyka się z Robertem i ostrzega, że na dzisiejszej wizji lokalnej prokurator zamierza wymusić na Zdybickiej przyznanie się do winy. Wieczorem, w domu zamordowanego Wszoły, roztrzęsiona i przerażona Ilona ponownie przeżywa największy koszmar swojego życia. Olszewska, uprzedzona przez Roberta, zjawia się w trakcie wizji i oznajmia prokuratorowi, że złoży zażalenie na jego postępowanie. Po wizji Ilona nie może spać. Kazia stara się ją pocieszyć - próbuje ją pocałować. Zdybicka odpycha ją ze wstrętem. Kazia oznajmia jej, że wkrótce sama poprosi o jakiś czuły gest...
Żbikowi zostaje przedstawiony jego podopieczny z fundacji Hasiakowej. Dwunastoletni Jarogniew z niczego nie jest zadowolony a imponuje mu jedynie auto Darka. Aneta z mężem próbują od chłopca wyciągnąć informacje na temat fundacji. Żbikowie są rozczarowani słysząc od Jarogniewa, że szefowa fundacji jest w porządku, w przeciwieństwie do jej okropnego męża Hasiaka, którego nikt nie lubi, a ponadto wszyscy wiedzą, że ukradł pieniądze przeznaczone na wyjazd dla dzieci.
Darek dzwoni do rady adwokackiej, by dowiedzieć się, czy rozpatrzono jego wniosek o skrócenie zawieszenia w zawodzie. Choć wolontariat Żbika zrobił duże wrażenie na mecenasach, to jednak chcą zobaczyć czy wytrwa w zadaniu. Kolejne popołudnie z chłopcem jest dla Darka karą, co Jaro wyraźnie czuje. Darek ma dość! Chce zrezygnować, ale Aneta uzmysławia mu, że jeśli zrezygnuje Hasiakowa wystawi mu złą opinię i będzie mógł się pożegnać z wcześniejszym powrotem do zawodu...
Ewa twierdzi, że nie zmierza bezczynnie siedzieć w domu – szuka pracy. Kiedy przychodzi na rozmowę o pracę, właścicielka salonu fryzjerskiego daje jej do zrozumienia, że jest zbyt stara i pewnie nie znalazłaby się w młodym zespole. Tymczasem w szpitalu - pomimo podjęcia natychmiastowej reanimacji - umiera pan Maćkowiak. Syn zmarłego nie zgadza się na sekcję zwłok – oszalały z bólu, żąda dokumentacji medycznej ojca. Już następnego dnia dyrektorka szpitala oznajmia Ostrowskiemu, że śmierć Maćkowiaka odbiła się szerokim echem. Anna obawia się, że reputacja szpitala może zostać wystawiona na szwank, jeśli okaże się, że Arek popełnił błąd w sztuce lekarskiej. Ostrowski zapewnia, że dokumentacja jest bez zarzutu i dodaje, że drugi raz zrobiłby wszystko tak samo.
Ula jest podekscytowana przeprowadzką Tosi – marzy, by było jak dawniej. Niestety, „siostra” bardzo ją rozczarowuje. Tymczasem w szpitalu Kamila tematem numer jeden jest śmierć Maćkowiaka, którego syn robi nagonkę na oddział i na Ostrowskiego.
Po lekcjach Tosia zabiera Ulę na imprezę ze swoimi znajomymi. Dziewczynka początkowo nie jest pewna, czy dobrze robi słuchając „siostry”, jednak starsze towarzystwo wyraźnie jej imponuje. W trakcie imprezy młoda Kornacka namawia Ulę na papierosa, a potem daje jej potężną lekcję kłamstwa. Następnego dnia Tosia zaprasza do domu swojego chłopaka z siostrą. Prawie dorosły już Aleks chce rozkręcić imprezę – co nie podoba się Uli. Towarzystwo stwierdza, że Ulę trzeba wyluzować. Tosia z Ajką namawiają ją na pozowanie z Aleksem do czułych zdjęć! Na to wszystko przychodzi Kamil.
Hofferowie przeprowadzają rozmowę z dziewczynkami. Kamil jest oburzony, że zaprosiły do domu jakichś obcych ludzi, a w dodatku starszy chłopak obściskiwał Ulę. Każe dziewczynkom przez tydzień wracać do domu zaraz po szkole i z nikim się nie spotykać. Tosia bardzo się na to obrusza.
Zuza uważa, że mąż zbyt surowo potraktował dziewczyny. Kamil jest jednak przekonany, że postąpił słusznie. Zuza obawia się, że nie zapewnią bezpieczeństwa dziewczynom, jeśli przestaną z nimi rozmawiać i stracą ich zaufanie...
Roma wyznaje mężowi, że jej celem jest własny program w telewizji. Kiedy pojawia się w pracy dostaje od Marty reprymendę, że nie dopilnowała istotnych poprawek w odcinku. Lenarska zaczyna się przesadnie kajać przed szefową. W końcu Marcie robi się głupio, że tak na nią naskoczyła.
Podczas lunchu Roma jeszcze raz przeprasza Konarską za swój błąd i namawia do zmiany ekipy realizacyjnej, która jej zdaniem jest do niczego. Gdy po chwili zjawiają się montażysta i operator, serdecznie zaprasza ich do stołu - twierdząc, że zespół powinien trzymać się razem. Konarska jest mocno zaskoczona dwulicowością swojej asystentki.
Mikołaj spędza wieczór u Marty. Wypytuje ją, jak minął jej dzień i proponuje masaż. Marta śmieje się, że są jak stare małżeństwo. Prosi Mikołaja, żeby posiedzieli obok siebie przytuleni. Leśniewski z radością przystaje na to. Po chwili dyskretnie odczytuje czułą wiadomość od Romy…
Anastazja widzi, jak Paweł podwozi do klienta prostytutkę. Wpada we wściekłość i robi mężczyźnie potężną awanturę. Paweł nieudolnie próbuje się bronić. Nagle Trzcińska traci przytomność i osuwa się na ziemię. Paweł natychmiast wzywa pomoc… Po wyjściu od lekarza
Anastazja, zastaje Pawła czekającego na nią przed szpitalem. Dziękuje mu i wyjaśnia, że chyba nic poważnego jej nie jest, ale musi zrobić badania. Paweł odwozi dziewczynę do domu. Wyznaje jej, że myślał o tym, co powiedziała mu rano. Jest pełen podziwu dla Anastazji, że udało jej się wyrwać z bagna, w którym żyła. Zapewnia, że jak tylko spłaci dług u Ziębów, skończy z wożeniem dziewczyn. Wyznaje Anastazji, że choć nie obchodzi go, co myślą inni, bardzo mu zależy, żeby akurat ona nie myślała o nim źle. Oddycha z ulgą, gdy Anastazja stwierdza, że jest całkiem w porządku. Przytula dziewczynę i dziękuje jej za dobre słowo...
Kuba i Przemek chcą robić coraz odważniejsze filmiki do Internetu. Znajdują bezdomnego Majora, upijają go i filmują jego pijackie wybryki! Oglądalność ich kanału rośnie – Kuba i Przemek po powrocie do domu dumni pokazują nagranie Grześkowi. Chłopak nie podziela ich entuzjazmu. Mówi bratu, że wolałby, żeby zlikwidował kanał i nie robił takich głupich filmików. Przemek nie chce o tym słyszeć. Co więcej, uważa, że powinni z Kubą iść za ciosem i zacząć filmować naprawdę ekstremalne sytuacje...
Jarek dostaje od ojca Elizy nowy samochód. Berg nie chce przyjąć tak kosztownego prezentu, ale Cielecki usilnie nalega, żeby przynajmniej się przejechał. Bruno jest w niezłym szoku wiedząc jaką wypasioną brykę ojciec Elizy podarował przyszłemu zięciowi. Stwierdza, że Jarek byłby głupcem, gdyby oddał takie cacko. Namawia go, żeby się przejechali. W końcu młody Berg ulega pokusie i zabiera przyjaciela na przejażdżkę.
Bruno zauważa w swoim klubie narkotykowych dilerów – zdecydowanie wyrzuca ich z lokalu. Ale oni nie rezygnują – w nocy czekają na niego pod domem. Jeden z nich wymierza chłopakowi cios w twarz, po czym wpisuje swój numer do jego telefonu. Mężczyźni oznajmiają Brunowi, że jeśli wpuści ich do lokalu z dilerką , też na tym zarobi...
W nowych odcinkach