Robert próbuje wyciągnąć od ukochanej czym się zadręcza, lecz ta unika rozmowy. Kiedy Weronika mówi, że musi jechać do szpitala, Tadeusiak łączy fakty – stłuczkę Roztockiej i wypadek sportsmenki. Stara się przekonać ukochaną, że powinna się przyznać do spowodowania wypadku. Weronika jednak nie zamierza tego zrobić – nie skaże swoich dzieci na dom dziecka.
Kamila odzyskuje przytomność i oznajmia Roztockiej, że słyszała każde słowo, które do niej mówiła podczas swoich wizyt...
Weronika jest kłębkiem nerwów – boi się, że w każdej chwili może zostać aresztowana. Robert, chcąc jej pomóc, próbuje dowiedzieć się na jakim etapie jest śledztwo w sprawie wypadku Kamili. Ukrywanie winy Roztockiej bardzo dużo go kosztuje. Wyznaje ukochanej, że długo tego nie wytrzyma. Weronika każe mu się wyprowadzić…
Bruno twierdzi, że sam poradził sobie z uzależnieniem. Jednak Malwina mu nie wierzy - nie chce mieć z nim nic wspólnego. Do akcji wkracza Hebel – nachodzi Krawczyka w mieszkaniu i każe mu zapomnieć o Malwinie! Między mężczyznami dochodzi do ostrej awantury.
Bruno przychodzi na spotkanie terapeutyczne, podczas którego jest arogancki i roszczeniowy. Oczekuje, że grupa pomoże mu od razu i da zapewnienie, że nie wróci do narkotyków. Terapeutka uświadamia mu, że proces leczenia uzależnień trwa długo i wymaga odpowiedniego nastawienia. Bruno rozczarowany stwierdza, że nie ma tyle czasu, po czym wychodzi.
Krawczyk dostaje się na posesję Hebla, a gdy ten zaczyna mu grozić, oznajmia, że będzie rozmawiał wyłącznie z Malwiną. Dziewczyna prosi ojca, żeby dał im chwilę. Bruno uświadamia jej, że brał narkotyki, bo zaharowywał się w klubie, żeby zaimponować jej i jej ojcu. Podminowany stwierdza, że nie da się dłużej traktować jak śmieć i zrywa z nią!
Męska ekipa ze Wspólnej rusza na poszukiwanie skarbów z mapą „znalezioną” w piwnicy pani Marii. Ksawery znajduje coś naprawdę dużego. Gdy podekscytowany Roman okopuje znalezisko, nagle Muszko z przerażeniem stwierdza, że Hoffer stoi na… minie z czasów II wojny światowej. Każe mu się nie ruszać, a sam dzwoni po pomoc. Po jakimś czasie zjawiają się saperzy, którzy stwierdzają, że przedmiot, na którym stoi roztrzęsiony Roman - to nie mina, ale zwykła pokrywka od garnka. Wszyscy oddychają z ulgą…
Ewa od rana czeka na wieści od syna w sprawie operacji Elżbiety. Wie, jak ryzykowną operację przechodzi z jej winy. W końcu Ewa dostaje telefon od syna. Oddycha z ulgą, kiedy dowiaduje się, że operacja się udała i Elżbieta ma się dobrze… Tymczasem w szpitalu Ostrowski staje po stronie nowej ordynator, popierając jej zaskakującą decyzję. Spotyka się to z wrogością doktora Adamskiego, który ma o Kleczewskiej jak najgorsze zdanie…
W barze na Wspólnej pojawia się dystyngowany mężczyzna, Aleksander Ziębicki. Przedstawia się Ziębie jako jego bratanek. Opowiada o ich wspólnych przodkach–szlachcicach oraz ich ojcowiźnie z ruinami dworku. Po południu Aleksander przychodzi z wizytą do Marii i Włodka. Damian radzi teściowi, żeby był ostrożny w kontaktach z bratankiem. Zięba jest jednak przekonany, że Aleksander mówi prawdę. Imponuje mu, że sam być może także jest wysoko urodzony. Monika, początkowo sceptyczna, stwierdza, że zawsze czuła, iż płynie w niej błękitna krew…
Basia umawia Przemkowi korepetytora – Smolny każe synowi wrócić do domu po lekcjach. Chłopak ma jednak ważniejsze sprawy – indywidualne zajęcia teatralne z panią Dagmarą! Podczas próby Przemek głęboko patrząc w oczy nauczycielce, z przejęciem wypowiada swoją kwestię. Wczuwa się w rolę tak głęboko, że Dagmara, zmieszana, sama przerywa scenę czując, że za chwilę sytuacja może wymknąć się spod kontroli. Szczerze chwali Przemka i stwierdza, że właśnie o takie emocje jej chodziło. Przemek jest zwiedziony, gdy po wyjściu ze szkoły Dagmara żegna się z nim i odjeżdża ze swoim mężem.
Po powrocie do domu chłopak dostaje od rodziców burę, że nie wrócił na czas - korepetytor czekał na niego ponad godzinę. Kiedy Krzysztof dowiaduje się, co syna zatrzymało w szkole, stwierdza, że jego polonistka przesadza i zapowiada, że się z nią rozmówi.
Marta udaje się w końcu pozbyć Romy ze swojego programu – Lenarska zostaje przeniesiona do innych zadań – będzie prowadzić swój własny program. Jednak Roma nie potrafi cieszyć się z awansu – cały czas myśli o Mikołaju. W końcu udaje jej się z nim spotkać. Kobieta wyznaje Leśniewskiemu miłość i obiecuje, że zostawi męża. Mikołaj nie daje się jednak nabrać. Oznajmia, że nie chce mieć z nią nic wspólnego. Kiedy Roma zostaje sama, zaczyna gorzko płakać…
Zadowolona Marta mówi Mikołajowi, że zrobiła dziś porządki w swoim życiu. Leśniewski domyśla się o czym mowa. Stwierdza, że on także pozbył się Romy ze swojego życia. Wyznaje Marcie, że bardzo mu brakowało ich rozmów. Konarska jasno daje do zrozumienia przyjacielowi, że nie ma już u niej szans…
W przeddzień powtórnego ślubu, Zimińskich spotyka wielka niespodzianka – z Londynu przyjeżdża Ola. Rodzice nie posiadają się z radości. Nieco rzedną im miny, gdy Ola przedstawia swojego chłopaka – ciemnoskórego Petera. Ola prosi ojca, żeby zabrał go na swój wieczór kawalerski, dzięki czemu będą mieli okazję się poznać. Peter podczas spotkania w towarzystwie Włodka i Romana proponuje Markowi i jego przyjaciołom skręta… Tymczasem Danka na wieczorze panieńskim opowiada o pierwszym spotkaniu z Markiem. Jakiś czas później do domu wpadają rozbawieni mężczyźni. Impreza przedślubna rozkręca się na dobre…
Aneta od rana skarży się na złe samopoczucie i mdłości. Podejrzewa, że to z powodu stresu, który nieustannie funduje jej Darek. Przypomina mężowi, że mają dziś spotkanie z Jankowskim. Żbik uświadamia żonie, że w takim stanie nie może pracować. Każe Anecie zostać w domu i obiecuje, że sam się wszystkim zajmie.
Żbik udaje się na pierwszy turniej szachowy Jarogniewa. Niespodziewanie, spotyka tam Kasię! Okazuje się, że Jaro cały czas chce ich zeswatać. Bergówna wychodzi wzburzona… Po turnieju Żbik zabiera Jarogniewa do parku. Nieoczekiwanie chłopak mdleje, krwawiąc z nosa. Darek na rękach przynosi go do szpitala.
W nowych odcinkach