Do Weroniki zgłasza się kobieta, która chce rozwieść się z mężem. Karolina opowiada Roztockiej, dlaczego podjęła taką decyzję – okazuje się, że mąż przestał ją wspierać w robieniu kariery zawodowej. Zapewnia również, że nigdy nie użył wobec niej przemocy. Jednym powodem, dlaczego Pomorska chce się rozwieść, jest brak zrozumienia ze strony partnera, który prawdopodobnie będzie chciał odebrać jej dzieci. Kobieta wyznaje, że w przeszłości leczyła się psychiatrycznie i obawia się, że podczas rozwodu mąż będzie chciał udowodnić, że nadal jest chora i nie może zajmować się ich dziećmi. Roztocka prosi klientkę, aby jak najszybciej wykonała testy toksykologiczne i poszła na konsultację do psychiatry. Zdenerwowanej Pomorskiej tłumaczy, że to konieczne, aby udowodnić, że jest zdrowa i nie bierze żadnych leków psychotropowych... Chwilę później w kancelarii pojawia się Jan - kochanek Weroniki, który od wejścia ją całuje. Para spędza namiętne popołudnie, podczas którego Jan daje do zrozumienia, że tylko z powodu Weroniki wrócił do Warszawy. Podczas ich rozmowy, dzwoni do niego młoda, piękna kobieta, ale on odrzuca połączenia, tłumacząc, że teraz nie ma czasu na sprawy zawodowe…
Darek zastanawia się, dlaczego konkursy piękności dla dzieci cieszą się tak dużą popularnością. Kasia uświadamia mu, że jest to spowodowane presją społeczną ukierunkowaną na kult zadbanego ciała. Kiedy Żbik przychodzi do kancelarii dowiaduje się od Andrzeja, że Marysia nadal nie wychodzi ze swojego pokoju. Jej matka również jest obrażona. Żbik przypomina Zakościelnemu, że dzieci nie są po to, aby spełniać marzenia rodziców i sugeruje, że Justyna z pewnością poczuje się lepiej, kiedy Andrzej zakończy romans. Jakiś czas później Darek próbuje uświadomić Justynie, że udział w konkursach piękności naprawdę szkodzi małym dzieciom. Zakościelna smutno przyznaje, że ona będąc w wieku Marysi marzyła, aby wziąć udział w takim konkursie, jednak jej matka wyśmiała jej marzenia. Żbik odwiedza siostrzyczkę w jej pokoju. Widząc, że dziewczynka z kimś koresponduje przez telefon pyta ją kto to taki. Marysia opowiada mu Oliwce. Kiedy pokazuje Darkowi ostatniego SMS-a od Oliwki, Darek tknięty przeczuciem postanawia przepatrzeć ich korespondencję. Chwilę później oznajmia Zakościelnym, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że ich córeczka wpadła w sidła pedofila i on zamierza sprawdzić, kto podszywa się pod Oliwkę…
Smolny nie może przestać myśleć o wczorajszym zagraniu Poli, która wysyła mu informację, że źle się czuje i jest na zwolnieniu lekarskim. Basia wiedząc, że męża coś dręczy bezskutecznie próbuje dowiedzieć się co się stało. Krzysztof zbywa ją niewinnym kłamstwem i szybko zmienia temat. Chwilę później dowiaduje się od Tomka, że w redakcji wielka afera - senator Krupski pozwał tygodnik Wspólny za kłamstwa na jego temat umieszczone w artykule Poli. Smolny nie wierzy własnym uszom, kiedy dowiaduje się, że Nowak dopuścił do druku artykuł bez autoryzacji ofiary wypadku. Tomek uświadamia mu, że wszystkiemu winna jest Pola, która okłamała wszystkich, nawet Smolny dał się jej nabrać. Gwiazda nie może uwierzyć, że taki wyjadacz, jak Krzysztof dał się zwieść ambitnej smarkuli. Żąda, aby w tej sytuacji Krzysztof przekonał ofiarę wypadku do potwierdzenia tego co napisała Pola. Wieczorem Smolny pojawia się u Poli i daje do zrozumienia, że bardzo zawiódł się na niej. Dziewczyna udając zaangażowaną społecznie próbuje bronić swoich racji, ale Krzysztof szybko ją demaskuje i oznajmia jej, że już nie pracuje w tygodniku Wspólny. Dziewczyna uśmiecha się lekceważąco i daje do zrozumienia, że tak ławo nie da się wyrzucić z pracy…
Wszystkie odcinki serialu Na Wspólnej obejrzycie w player.pl!