Rozmowa z Ewą Gawryluk

Rozmowa z Ewą Gawryluk
Rozmowa z Ewą Gawryluk
"Zawsze były jakieś kochanki a tu matka i to z dużym 17-letnim synem."

Kolejny sezon „Na Wspólnej” zakończony a słyszałem ,że Pani już tęskni za graniem w serialu ? Tak muszę przyznać,że ten sezon minął bardzo szybko.Teraz mamy prawie dwumiesieczną przerwę a ja tak długo nie lubię odpoczywać - ja po prostu lubię pracować. Dla mnie miesiąc wypoczynku jest wystarczający.A może Pani zdradzić wobec tego plany wakacyjne? Muszę przyznać, że tydzień już odpoczywałam – nad rzeką Narwią. Teraz jadę na dwa tygodnie na Mazury. Zostaje mi jeszcze sierpień ale jeszcze nie wiem co będę robiła. Na razie jak widać pogoda w Polsce jest obrzydliwa, więc pomyślę o wyjeździe gdzieś za granicę, zobaczymy.Na chwilę przed wyjazdem na Mazury wróćmy jeszcze „Na Wspólną”Jak zmieniło się życie Ewy Gawryluk po tym jak zaczęła grać w serialu? Myślę, że wszystko jest w porządku. Wydaje mi się, że nie ma jakiegoś dużego wzrostu zainteresowania moją osoba a ja traktuje granie w serialu jak codzienną pracą i dodatkowo robienie tego co i tak bardzo lubię.Nie znudziła się Pani rola Ewy Nowak? Nie, absolutnie nie. Ja się bardzo ucieszyłam, że to jest taka rola kobiety po przejściach, że mogę coś z nią zrobić aktorsko. W dodatku ja nigdy takiej roli jeszcze nie grałam w mojej karierze. Zawsze były jakieś kochanki a tu matka i to z dużym 17-letnim synem. Borykam się z problemami kobiety dojrzałej i z tego co wiem wiele osób identyfikuje się z tą postacią, rola Ewy Nowak cieszy się duża popularnością wśród widzów.A jest czas na przyjaźnie z aktorami na spotykanie się poza planem? Jak gram w serialu to mam czas przede wszystkim na pracę i dla swojej rodziny – szczególnie dla dziecka. Atmosfera w pracy jest wspaniała ale nie ma za bardzo czasu na wielkie przyjaźnie. Najbardziej lubimy się z Kubą Wesołowskim i Romanem Obłozą - osobami z którymi mam najczęstszy kontakt na planie.Czy poza serialem „Na Wspólnej” chciałaby Pani jeszcze gdzieś zagrać – mam na myśli film fabularny? Film fabularny to rzeczywiście moje marzenie na przyszłość. Niestety w tej działce niewiele się ostatnio dzieje. Nie wiem czy to ja jestem już poza branżą czy już tak mało jest produkcji filmowych w naszym kraju. Mam nadzieję że coś się dla mnie jeszcze napisze i zagram w fabule.

podziel się:

Pozostałe wiadomości