Robert, po wyprowadzce od Weroniki wciąż pije. Na nogi stawia go wiadomość, że jego Staś jest w szkolnej reprezentacji piłki nożnej. Przyjeżdża do szkoły syna, żeby mu pogratulować i dać w prezencie piłkarskie korki. Dzieciak jest bardzo szczęśliwy widząc ojca! Wieczorem Staszek potajemnie dzwoni do taty i prosi, by przyszedł na jego mecz…