Cały odcinek obejrzysz bez opłat w >PLAYER.PL
Norbert przypomina ukochanej o rzeczach, które trzeba załatwić przed wyjazdem do Afryki. Zirytowana Agata stwierdza, że nie wiadomo nawet, czy uda się jej dostać wizę przed terminem wyjazdu. Zapytana, czy w ogóle zależy jej na tym, podminowana wychodzi bez słowa. Bruno jest niemym świadkiem rozmowy przyjaciół. Jakiś czas później odwiedza Agatę w pracy, żeby doręczyć jej zawiadomienie z konsulatu. Pyta wprost, czy chce jechać do Afryki. W końcu dziewczyna przyznaje, że etat fizjoterapeuty kadry był jej największym marzeniem, ale kocha swojego chłopaka i chce być tam, gdzie on. Bruno radzi przyjaciółce, żeby nie robiła niczego wbrew sobie. Tłumaczy, że jest jeszcze czas, żeby dobrze zastanowiła się, czego chce i powiedziała o tym ukochanemu. Norbert organizuje ostatnią godzinę wychowawczą. Uczniowie, zwłaszcza ci, z którymi były problemy - Mati, Kris i Lena - dziękują mu za to, czego ich nauczył i jak im pomógł uporać się z problemami. W pewnym momencie na boisku szkolnym zjawia się Agata i niezauważona przysłuchuje się młodzieży. Jest poruszona zwłaszcza słowami Leny, która dziękuje Norbertowi za to, że nauczył ją być sobą i pomógł podjąć właściwą decyzję. Na osobności winszuje ukochanemu, że tyle zrobił dla swoich podopiecznych. Dodaje, że i ona dzięki niemu zrozumiała wiele rzeczy. W końcu zbiera się w sobie i oznajmia ukochanemu, że też kocha swoją pracę i choć to on jest dla niej najważniejszy, nie chce rezygnować ze swoich marzeń, zwłaszcza teraz, gdy mają szansę się spełnić. Norbert nie jest zaskoczony, ani tym bardziej zły na Agatę. Chociaż smuci go, że wyjedzie sam, dziękuje jej, że powiedziała mu prawdę i uniknęli nieporozumień. Zapewnia ukochaną, że pół roku szybko minie i znowu będą razem. Młodzi pocieszają się wzajemnie i chociaż widać, że nie jest im lekko, czują ulgę, że mają czystą sytuację… Ignaś dopytuje wujka Andrzeja, czy pójdą dzisiaj do taty. Brzozowski oznajmia bratankowi, że zabierze go tam zaraz po śniadaniu, ale potem odwiezie do szkoły. Ignaś uradowany wita się z tatą, który powoli odzyskuje formę po operacji. Michał dziękuje bratu, że zgodził się zostać i zaopiekować Ignasiem. Andrzej zapewnia, że może pracować zdalnie, a do Poznania go nie ciągnie. Z autoironią dodaje, że po drugim rozwodzie człowiek nabiera dystansu. Jest bardzo rad, kiedy dowiaduje się, że brat może już za tydzień wyjdzie ze szpitala. Daje Michałowi do zrozumienia, że będzie mu pomagał także później i dopilnuje, żeby spokojnie mógł przejść rehabilitację i wyjechać do sanatorium... Teściowa odwiedza w szpitalu Brzozowskiego. Ten dziękuje jej, że opiekowała się Ignasiem. Kobieta zapewnia, że to żaden problem, a po chwili z pretensją stwierdza, że zięć szybko pocieszył się po stracie żony. Przypomina Michałowi, że ma syna, który na to patrzy i złośliwie stwierdza, że pewnie nie zamierza już szukać Kingi. Brzozowski jest bardzo zdenerwowany. Tuż po jej wyjściu zaczyna mieć trudności z oddychaniem i czuje silny ból w klatce piersiowej. Kiedy jakiś czas później w szpitalu zjawiają się Andrzej i Iga, dowiadują się, że Michał miał zapaść i jest na OIOM-ie. Na szczęście sytuacja zostaje opanowana. Kiedy Kamil, dowiaduje się, że zdarzenie miało miejsce po wizycie teściowej Michała, natychmiast wprowadza zakaz odwiedzin. Andrzej postanawia zostać w szpitalu i zaczekać na wyniki badań brata. Prosi Igę, żeby odebrała Ignasia ze szkoły i zaprowadziła go do domu. Iga, nieco zaskoczona tą prośbą, zgadza się bez problemu. Kiedy Andrzej wraca do domu Ignacy śpi na sofie. Brzozowski prosi Igę, żeby pomogła mu przenieść chłopca do sypialni. Oboje z troską pochylają się nad chłopcem – są bardzo blisko siebie. Andrzej wymownie patrzy kobiecie w oczy. Iga jest wyraźnie skrępowana tą sytuacją… Danuta dostaje telefon od mamy Poli. Dowiaduje się, że dziewczyna znowu zniknęła i nie wróciła na noc. Bardzo zatroskana umawia się z Kamińską w szkole, żeby popytać uczniów, czy wiedzą coś o miejscu pobytu dziewczyny. Zimińska, podczas spotkania sugeruje, że być może trzeba zawiadomić policję. Matka Poli, stanowczo się temu sprzeciwia. Wyjaśnia, że wyborcy zarzuciliby jej, że nie radzi sobie z własnym dzieckiem. Zapytana, jak to się stało, że Pola znowu uciekła, wyjaśnia, że dziewczyna bardzo się zdenerwowała, gdy poruszyła temat nadrobienia zaległości w szkole. Zimińska daje kobiecie do zrozumienia, że niepotrzebnie zaczynała z nią rozmowę na ten temat. Uświadamia Kamińskiej, że oceny, i szkoła nie są dla jej córki ważne, lecz relacje z matką. Kobieta przyznaje ze skruchą, że popełniła błąd. Ze łzami w oczach wyznaje Danucie, że bardzo martwi się o Polę i jest przerażona myślą, że mogłoby jej się coś stać… Na szkolnym korytarzu, kobiety spotykają Ahmeda i Majkę. Zimińska, widząc, że młodzi się sprzeczają, domyśla się, że rozmawiają o Poli. Uświadamia im, że jeśli dziewczynie coś się stanie, będą ją mieli na sumieniu. Majka przyznaje się w końcu, że Pola przysłała jej filmik. Pokazują nagranie, w którym Pola dziękuje przyjaciółce, że pomogła jej przetrwać ostatnie tygodnie. Dodaje, że musi zrobić co trzeba i prosi, żeby jej nie szukali. Matka Poli jest wstrząśnięta. Dzięki nagraniu Ahmed rozpoznaje miejsce w którym jest dziewczyna. Wraz z Kamińską i Danutą udaje się do opuszczonej kamienicy, gdzie odnajduje Polę. Na widok matki dziewczyna zaczyna uciekać. Kobieta biegnie za nią błagając, żeby wróciła z nią do domu. Zapewnia, że zrozumiała swój błąd. Widząc, że Pola niebezpiecznie przechodzi przez barierkę balkonu, zszokowana pyta ją, co ma zamiar zrobić. Pola z rozpaczą i sarkazmem stwierdza, że mama powinna to wiedzieć – przecież zawsze, wszystko wie najlepiej. Kamińska błaga córkę, żeby nie robiła nic głupiego. Ahmed, Majka i Danuta z przerażeniem przyglądają się sytuacji...