Wszystkie odcinku serialu Na Wspólnej obejrzysz w player.pl!
W dniu premiery „Romea i Julii” Smolny i jego była żona z podziwem oglądają popis syna. Po spektaklu Przemek z ekipą zapraszają polonistkę do pubu, by uczcić sukces. Dagmara zgadza się z ochotą a w lokalu… całuje się z młodym Smolnym! Niestety, widzi to Monika. Przyłapani Dagmara i Przemek odskakują od siebie a zszokowana Monika szybko odchodzi. Młody Smolny biegnie za nią, chcąc wyjaśnić sytuację… Tymczasem Dagmara jest załamana. Rano nie pojawia się już w szkole. Wysyła Przemkowi wiadomość, że dyrekcja wie o ich romansie! Wkurzony chłopak podejrzewa Monikę o donos. Rozprawia się z nią w taki sposób, że dziewczyna decyduje się popełnić samobójstwo. Dzięki Przemkowi udaje się ją uratować. Mimo to dyrektorka szkoły zawiesza młodego Smolnego w prawach ucznia dodając, że polonistka też już tu nie pracuje. Następnego dnia Przemek jedzie do szpitala odwiedzić Monikę. Tam spotyka Dagmarę, która wyznaje, że ma do siebie ogromny żal, że nie była fair ani wobec Moniki, ani wobec niego. Zapytana, co z nimi będzie, odpowiada, że to koniec.
Przemek na szpitalnym korytarzu spotyka Jacka, który natychmiast każe mu się wynosić. Do młodego Smolnego dociera, że to on ich nagrał i wysłał dyrektorce filmik. Jacek nawet nie próbuje się wypierać. Między chłopakami dochodzi do bójki.
Przemek przeprasza Monikę, że ją niesłusznie oskarżył. Dziewczyna nie ma ochoty z nim rozmawiać. Kiedy jednak dowiaduje się, że Dagmara została zmuszona do rezygnacji z pracy, stwierdza z przekonaniem, że nauczycielka nie jest niczemu winna…
Joanna już wie, że Karol może być niebezpieczny. Kiedy mężczyzna pojawia się znowu w jej klinice, Bergowa wykrzykuje mu w twarz, że ma dość jego kłamstw i każe mu się odpieprzyć. Ma nadzieję, że stalker przestraszył się. Po południu u Bergów zjawiają się znajomi. Jedna z koleżanek przyprowadza ze sobą nowego chłopaka, którym jest…Karol! Mężczyzna specjalnie prowokuje Joannę swoimi żartami i komplementami. Kiedy na moment zostają sam na sam Bergowa przyciszonym głosem każe mu się wynosić z jej domu i nigdy więcej do niej nie zbliżać. Karol grozi jej, że jeśli zrobi aferę, to opowie o nich jej mężowi.
Po wyjściu gości Joanna nie może dojść do siebie. Nie komentuje, kiedy Bogdan stwierdza, że podoba mu się nowy facet Iwony. Po chwili Joasia dostaje od Karola wiadomość z ich wspólnym zdjęciem, podpisanym „na zawsze razem”…
Michał nie może wybaczyć bratu, że podrywał Igę. Andrzej próbuje odzyskać twarz - mówi Idze, że jego brat bardzo jej potrzebuje. Żałuje, że nie wiedział wcześniej o ich zażyłości. Bardzo by nie chciał, żeby ta sytuacja sprawiła, że odwiedzając ich, będzie niechcianym gościem. Iga zapewnia, że zawsze będzie u nich mile widziany… Michał nie potrafi ukryć przed Igą, że jest o nią zazdrosny. Kobieta zapewnia go, że nie musi obawiać się, że ktoś mu ją zabierze. Para zaczyna całować się namiętnie. Po wizycie Igi, Michał skrępowany, pyta Kamila kiedy będzie mógł uprawiać seks…
Tymczasem Basia spotyka załamanego Andrzeja – radzi mu, żeby jeszcze raz spróbował przeprosić brata. Brzozowski odwiedza Michała w szpitalu. Ten przyjmuje go bardzo chłodno, ale widząc jego szczerą skruchę, w końcu przebacza mu i mocno przytula…
Zuza od kilku dni nie może skontaktować się z Blanką – nie wie, co dzieje się z chorą Nastką. W końcu Hofferowa decyduje się pojechać do ich domu razem z Ulą. Pod adresem jaki znajduje się w dokumentach zastają babcię Nastki, która oznajmia im, że jej wnuczka umarła! Zuza i Ula są zrozpaczone – po jakimś czasie dostają jednak SMS-a od Blanki ze zdjęciem Nastki leżącej pod kroplówką. Kobieta pisze, że córka czuje się już lepiej i niebawem przyjdą do fundacji.
Zuza i Ela są już pewne, że Blanka wykradła dokumenty i podszyła się pod matkę zmarłej Nastki. Kobiety zgłaszają sprawę na policję. Robert organizuje zasadzkę – Zuza dzwoni do Blanki i zaprasza ją po odbiór pieniędzy. Kobieta obiecuje, że przyjdzie jutro.
Zuza i Ela - ubezpieczane przez policję - czekają na Blankę. Kiedy oszustka wchodzi, okazuje się, że jest z córką. W momencie, gdy Blanka podpisuje dokumenty i ma przejąć pieniądze ze zbiórki, do akcji wkracza Robert z policją. Ku ich zaskoczeniu kobieta łapie leżące na stole nożyczki, które przykłada córce do szyi i grozi, że coś jej zrobi, jeśli nie zostanie wypuszczona. Robert pozwala kobiecie wyjść. Blanka wybiega z fundacji i ciągnąc wystraszoną małą za rękę, dobiega do auta. Jednak dziewczynka ucieka matce. Blanka próbuje ją przywołać, a gdy dziecko nie reaguje, wsiada za kierownicę i rusza z piskiem opon. Robert – przekonany, że w aucie jest dziewczynka - zabrania policjantowi oddawać strzał w kierunku auta. Przez radio podaje komunikat do innych jednostek. Wyrzuca sobie, że popełnił błąd nie biorąc pod uwagę najgorszego scenariusza…
Darek bardzo przeżywa poronienie Anety i stratę swojego dziecka. Z bukietem przyjeżdża do szpitala. Tam dowiaduje się, że żona wypisała się na własne życzenie. Kiedy Żbik pojawia się w kancelarii, dowiaduje się, że już tam nie pracuje. Kolejną „niespodziankę” zastaje w mieszkaniu – nie ma tam żadnych mebli! Znajduje jedynie liścik od żony. Do Darka dociera, jak straszna może być zemsta zranionej kobiety…
Wojtek odwozi kontuzjowanego Cieślika na konferencję dotyczącą tolerancji. Senator ma tam wygłosić przemówienie. Po drodze zabierają młodego mężczyznę, któremu zepsuł się samochód. Okazuje się, że to gej. W rozmowie o problemach jakie stwarza jego orientacja, Cieślik próbuje wesprzeć go „dobrą radą”, co czyni bardzo niezręcznie. Młody mężczyzna ze wzburzeniem stwierdza, że senator nie ma pojęcia co mówi. Damianowi daje to do myślenia. Jakiś czas później przeprasza chłopaka, za swoją ignorancję w temacie problemów, z którymi borykają się mniejszości seksualne. Kiedy po ciężkim dniu Cieślik i Szulc idą do hotelowego pokoju na zasłużony odpoczynek ich oczom ukazuje się pięknie przystrojone małżeńskie łoże…
W nowych odcinkach