"Some girl(s)" to historia mężczyzny, który odwiedza swoje byłe dziewczyny. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że robi to, zanim się ożeni… Wątek poruszany w wielu filmach i spektaklach teatralnych, ale jak na autora sztuki Neila La Bute przystało, to dopiero początek intrygi. Potem juz tylko… trzęsienie ziemi.
"Some Girl(s) " to błyskotliwa i zabawna tragikomedia, wnikliwa obserwacja stosunków uczuciowych, pokazująca doskonale, jak często nasze pragnienie "szczęścia" prowadzi nas na manowce.
Źródło: Plejada.pl
podziel się: