Smolny czyta w brukowcu „VIPLOTKI” miażdżącą recenzję poczynań aktorskich Marceliny. Mocno przestraszony idzie na spotkanie z Gwiazdą. Biznesmen rzeczywiście jest wściekły. Ale oświadcza, że szybko znalazł wyjście – po prostu… kupił tę gazetę! I chce, żeby Krzysztof został jej redaktorem naczelnym!