Maria robi wyrzuty Grzegorzowi o brak zainteresowania losem ciężarnej Żanety. W końcu postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i spotyka się z Żanetą. Dziewczyna jest wzruszona troską Ziębowej. Prosi ją jednak, aby nie zmuszała Grześka do troski o nią i ich dziecko – nie chce litości. Maria doskonale ją rozumie, ale nie ma zamiaru zostawić jej samej z tym problemem...