Andrzej prosi Jagodę, żeby odebrała jego syna ze szkoły. W drodze powrotnej Wolska przypomina sobie, że miała zrobić zakupy w warzywniaku. Kuba oferuje, że pójdzie do sklepu. Jagoda waha się, czy powinna puszczać go samego. W końcu wyraża zgodę, gdy chłopiec zapewnia ją, że samodzielnie robił zakupy dla mamy. Po dłuższym oczekiwaniu Jagoda zaczyna niepokoić się o Kubę. Kiedy wraca Andrzej, jest zły na ukochaną, że puściła jego syna samego. Wolska i Brzozowski szukają chłopaka. Zdenerwowany Andrzej zarzuca Jagodzie, że jest niedojrzała. Nie rozumie, jak mogła zgodzić się – przecież Kuba nie zna jeszcze tej okolicy. Dochodzi między nimi do ostrej wymainy zdań!