Marta spotyka się z prokuratorem i odtwarza mu jego groźby nagrane przez Irka. Przestraszony mężczyzna przyznaje, że proces Irka odbywał się pod olbrzymią presją społeczeństwa, mediów i polityków. A wtedy łatwo o błędy i niedopatrzenia… Kiedy Konarska opowiada to wszystko Irkowi, ten – wściekły – rzuca się na nią!!!