Bergowa cały czas kłóci się z Anną – nawet podczas załatwiania pogrzebu… Joanna nie może zrozumieć, jak matka mogła porzucić własne dziecko! Ojciec próbuje przekonać przybraną córkę, że Anna zawsze chciała ją wychowywać. Daje Asi listy, które dobitnie świadczą o tym, że Ania kochała swoje dziecko i walczyła o nie z własną matką!