Ordynator Kleczewska jest bardzo zaniepokojona nieustanną wojną między Adamskim i Ostrowskim. Arek zaczyna mieć dość tego, że kolega – którego przecież uczył fachu - podważa jego decyzje i diagnozy. Zwierza się Kamilowi, że nie ma już na to nerwów i nosi się z decyzją odejścia z oddziału!