Ale od początku!
Kamil (będzie prawnikiem) ma mega chatę, w zasadzie jego rodzice i zaprosił wszystkich na imprezę.
Miało być przyjemnie no ale jako to zwykle bywa - im więcej osób tym więcej konfliktów.
Ale, ale - coś zauważyłam, tylko ja ! I chyba coś z tego będzie, coś z tego będzie ...
Kamil i Lena razem?:)
No. To tyle dobrych rzeczy, bo potem się wszystko posypało.
Kojarzycie Irka? Tak, ten koleś z brodą. Niby fajny - czy przystojny? nie wiem - zupełnie nie w moim stylu- ale coś tam jednak wyczuwam w nim dziwnego, jakąś taką skazę. No zresztą nie pomyliłam się.
Generalnie to było wielkie zaskoczenie bo okazało się z Irek i ...Jola są razem! To dziwne bo w liceum to normalnie lodówka emocjonalna między nimi, Zero. Nic. Pustynia. Ocean przepaści pustynnej! Nic.
A tu taka love!
Życie.
Ale.
Kurcze zawsze jest jakieś ale.
Tym razem "ale" to była Magda/odbijaczka cydzych facetów/ - przyszła z Alą bo razem studiują - bo nikt normalny by jej nie zaprosił . I jak tylko zobaczyła Irka - no proszę Was! Na taki numer się dał nabrać!!!!! Na telefon?!
"ej słuchaj bo mi się telefon coś nie chce załadować?!!!!!""Pomożesz?!!!!!!!"
"tak w łązience jest świetny kontakt, tam jest taki dobry prąd!! Pomgę ci!!!
No proszę was.
A potem to już poszło... Nie chce mi się pisać. Nagrałam swoje emocje na gorąco. posłuchajcie...
Irek to straszny dupek!
uff. No to pa.
ps. Nawet nie zdążyłam nic zjeść.