Już na pierwszy rzut oka widać, że więź łącząca Joannę i jej Danusię jest niezwykle silna. Kobiety poznały się wiele lat temu i sporo razem przeszły. Joanna pięknie opowiada o swojej przyjaciółce. O tym jak długą drogę przeszła, by znaleźć się w miejscu, w którym jest teraz. O trudnym małżeństwie, jeszcze trudniejszych początkach kariery pisarki i najtrudniejszej walce - tej o zdrowie – po której Danusia zrzuciła aż 70 kilogramów. Po tak wzruszającej opowieści Krzysztof Miruć nie mógł odmówić pomocy i w 1. odcinku 2. sezonu programu „Weekendowa metamorfoza” wraz ze swoją ekipą ruszył do nowego mieszkania Danusi by w ciągu weekendu zmienić nudne i wysłużone wnętrze w klimatyczną francuską kawiarenkę.
"Weekendowa metamorfoza": Krzysztof Miruć zaczął oględziny od zniszczenia kuchni
Bo choć Joanna poprosiła jedynie o remont salonu, szybko okazało się, że niezbędna jest także renowacja aneksu kuchennego. Szafki były tak wysłużone, że Krzysztof Miruć zniszczył je już podczas dokonywania oględzin. Na szczęście z pomocą ruszył mu Emil, który na szybko zatuszował występek architekta. Dla obu mężczyzn stało się jasne, że jest to tylko tymczasowe rozwiązanie, a w weekend muszą dokonać tutaj prawdziwej rewolucji.
"Weekendowa metamorfoza": duży pokój to centrum życia pisarki Danusi
Pracy było więc sporo, a czasu mało. Mimo to ekipa Krzysztofa Mirucia jak zwykle spisała się na medal. Emil zajął się kuchnią, natomiast reszta ekipy zamieniła duży pokój, który służy Danusi zarówno do pracy jak i odpoczynku czy codziennych treningów, we francuską kawiarenkę w stylu retro. Na jednej ze ścian w salonie znalazła się licówka imitująca starą cegłę. Z pomocą Loni udało się ją położyć tak, że ściana wygląda jak stary mur. Mateusz na zamówienie zrobił metalową, ażurową ściankę z drewnianymi półkami. Roland zadbał o to, by w małym mieszkaniu znalazło się sporo zieleni, a Magda dodała przytulne tekstylia.
"Weekendowa metamorfoza": mieszkanie Danusi jak francuska kawiarenka
Na widok efektów metamorfozy zamówiła już zamawiająca ją Joanna, nie wspominając nawet o Danusi. U niej zachwyt zmieszał się z szokiem.