Oliwia Downar-Dukowicz

Pochodzi z Poznania, ma 20 lat. Wzrost 171 cm, waga 50 kg. Wymiary: 80 – 60 – 89 cm.

Co skłoniło Cię do wzięcia udziału w programie? Od zawsze marzyłam o karierze modelki, lecz byłam trochę za duża i brakowało mi pewności siebie. Kilka razy nawet chciałam spróbować, ale niestety zabrakło mi odwagi. Oglądałam pierwszą edycję i z zazdrością patrzyłam na dziewczyny, które ośmieliły się pójść na casting. W końcu postanowiłam się zgłosić i oto jestem. Jak na Twój udział w "Top Model" zareagowała rodzina i przyjaciele? Wszystkich zdziwiłam swoim wyjazdem na casting. Szczerze nie spodziewałam się niektórych reakcji. Mój tata zareagował bardzo pozytywnie, od początku mnie zachęcał i wspierał. Cała rodzina mi dopinguje, to mi naprawdę pomaga. Po wszystkich castingach wyłoniono trzynastkę, która zamieszkała w domu modelek. Ciągle rywalizujecie, czy może zawiązały się przyjaźnie? Jak wyglądają relacje między Wami? Z perspektywy czasu muszę przyznać, że było spokojnie i lubię każdą dziewczynę. Z nikim nie mam większych problemów, więc jest lepiej niż tego oczekiwałam. Z kilkoma osobami jestem trochę bliżej. Gdy ktoś odpada jest nam przykro. Ale mimo to uważam, że atmosfera jest sprzyjająca. Modeling wiąże się z ciągłymi castingami. Jak radzisz sobie z byciem ocenianą oraz krytyką? Krytyczne komentarze są pomocne, można się z nich wiele o sobie nauczyć i, co najważniejsze, wiem, jakich błędów nie popełniać. Wydaje mi się, że na kąśliwą krytykę trzeba się uodpornić. Czego oczekujesz po programie? Czy wiążesz swoja przyszłość z modelingiem? Dla mnie to był już "ostatni dzwonek". Mam dwadzieścia lat, a większość dziewczyn zaczyna, mając lat 15-16. Dlatego specjalnie się do tego przygotowywałam. Zrzuciłam kilka kilogramów, chciałabym to wykorzystać i spełnić swoje marzenia. Mimo wszystko chciałabym ukończyć studia. Jak utrzymujesz formę? Zgubiłam kilogramy. Przed samym programem chciałam się dobrze zaprezentować, dlatego więcej ćwiczyłam. Tutaj niestety jemy o rożnych porach, nie zawsze to, na co mamy ochotę, a co za tym idzie - tyjemy. Na dodatek mało śpimy, dlatego potrzebujemy innego źródła energii, czym często są słodkie przekąski :) Udział w reality show wiąże się z obecnością kamer, rywalizacją i stresem. Jak sobie z tym radzisz? Na początku bardzo się stresowałam i nie mogłam się przyzwyczaić. Otwierałam rano oczy, a w pokoju kamera! Po pewnym czasie oswoiłam się z tym. Większy stres odczuwam, kiedy pragnę dobrze wypaść i strasznie mi na czymś zależy. Czy wyniosłaś coś wartościowego z tego doświadczenia? Wiem jedno, nie zależy mi na rozgłosie w portalach plotkarskich. Chciałabym, żeby poprzez udział w "Top Model. Zostań Modelką" zauważyła mnie np. agencja. Zależy mi na ofertach pracy oraz na zostaniu zauważoną przez dobrą agencję modelek. Masz jakieś rady dla dziewczyn zaczynających swoją przygodę w świecie mody? Według mnie istotne jest wsparcie, jakie daje nam rodzina czy przyjaciele. O wiele łatwiej jest wtedy przejść przez te wszystkie etapy, castingi. Także pewność siebie i przekonanie, że tego się naprawdę pragnie - konsekwentne dążenie do celu.
Zobaczcie, jak Oliwia radziła sobie do tej pory w programie. Oglądajcie wideo!