Egzotyka kontra tradycja - Tomasz Szczepanik z mamą w Tajlandii
Tomasz Szczepanik z zespołu Pectus zabrał swoją mamę w egzotyczną podróż do Tajlandii. Pani Bogusia nigdy nie wyjeżdżała na ekskluzywne wakacje. W Azji miała zapewnionych wiele urlopowych atrakcji, z nawiązką. Syn z początku pełen obaw, czy mama odnajdzie się w tak odmiennym dla siebie miejscu, z każdą chwilą utwierdzał w przekonaniu, że jednak ta wyprawa może być dla niej… lekkim szokiem.
Najlepsze fragmenty 7. odcinka Starsza pani musi fiknąć
Najlepsze fragmenty 7. odcinka Starsza pani musi fiknąć
Ostra jazda na torze wyścigowym
Najpierw motoryzacyjne doznania. Przejażdżka po ulicach Bangkoku to prawdziwa szkoła przetrwania. Zasada ruchu drogowego jest jedna: nie ma zasad. Pani Bogusia podróżowała z synem za kierownicą, który po raz pierwszy prowadził samochód w ruchu lewostronnym. To była tylko jazda próbna. Główna atrakcja pierwszego dnia to kurs w szkole jazdy pod Bangkokiem. Level hard! Tor wyścigowy stał się polem manewrowym, a prywatnym instruktorem nauki jazdy Tomka i Bogusi został mistrz rajdowy Lukas Drozdowicz. Reakcja mamy na szybką jazdę zaskoczyła syna. Mamie bardzo się podobało na torze.
Starsza pani musi fiknąć: Szybka jazda z Lukasem Drozdowiczem
Tajski futbol
Po scenach rodem z filmu "Szybki jak błyskawica", czas na wizytę na boisku. Rozgrywki tajskiej ligi futbolowej to dość oryginalny widok. Bogusia skwitowała tę atrakcję jednym zdaniem: „To jest najgłupszy mecz jaki widziałam”. Grała ramię w ramię z synem w jednej drużynie przeciwko lokalnym futbolistom.
Oglądaj program "Starsza pani musi fiknąć" w player.pl >
Starsza pani musi fiknąć: Tomasz Szczepanik z mamą i tajski futbol
Smażone robaki
Tomasz Szczepanik zadbał o to, aby pobyt w Tajlandii nie był tylko wypełniony sportem i wysiłkiem fizycznym. Pomyślał także o przyjemnościach kulinarnych. Doznania smakowe będą dla Bogusi wielkim zaskoczeniem, a reakcja daleka od entuzjazmu. Wizyta w restauracji z latającymi kurczakami odebrała im nie tylko mowę, ale również apetyt. Miało być smacznie, a pozostał niesmak… Bogusia miała także możliwość wspólnego gotowania z miejscowymi ekspertami od osobliwych dań na talerzu. Przyrządziła specjały w postaci robactwa wszelakiej maści. Nie był to jednak przysmak dla lubującej się w tradycyjnej kuchni mamy Tomka.
Starsza pani musi fiknąć: Tomasz Szczepanik z mamą jedli robaki
Występ w teatrze
Wśród tych wszystkich egzotycznych atrakcji, znalazło się jednak coś, co wyzwoliło u Bogusi ogromną dawkę endorfin. Coś, co sprawiło jej ogromną radość. Taniec i śpiew to jej żywioł. Tomek postanowił więc zafundować mamie występ w tradycyjnym tajskim teatrze. Bogusia była pierwszym obcokrajowcem, który stanął na tej scenie i wziął udział w spektaklu przyciągającym tłumy na widownię. Mama Tomka doskonale poradziła sobie w blasku reflektorów. Ten dzień zapamięta do końca życia.
Starsza pani musi fiknąć: Mama Tomasza Szczepanika zagrała w teatrze
Chwile grozy i parasailing
Na koniec Tomek zaproponował mamie kolejną sportową atrakcję. Podróż łódką i parasailing, czyli latanie nad wodą ze spadochronem. Te propozycje zestresowały Bogusię. Woda to żywioł, który ją przeraża ze względu na bardzo drastyczne doświadczenia z przeszłości. Początkowo obraziła się na syna i dalsza zabawa w Tajlandii stanęła pod znakiem zapytania. Kiedy wokalista Pectus unosił się w powietrzu, jego mama cały czas myślała, czy podjąć wyzwanie. Pokonała strach i spróbowała, to było dla niej wielkie przeżycie.
Starsza pani musi fiknąć: Mama Tomasza Szczepanika pokonała strach
Zobacz zdjęcia!
Starsza pani musi fiknąć: odcinek 7.
Źródło zdjęcia głównego: TVN