Joanna Krupa z mamą w programie "Starsza pani musi fiknąć"
Joanna Krupa i jej mama Jolanta są jak przyjaciółki, łączy je wyjątkowa więź. Wiedzą o sobie wszystko. W końcu 39 lat wspólnego mieszkania robi swoje. Jednak ta wspólna sielanka niebawem się kończy. Jolanta przeprowadza się z Los Angeles do Chicago i córka nie będzie już mieć jej na oku. To będzie dla Joanny bardzo trudny krok, gdyż bardzo troszczy się o mamę i często nawet bywa nadopiekuńcza. Postanowiła więc przygotować Jolantę do samodzielnego i odpowiedzialnego życia. Izraelski survival miał uspokoić Joasię i utwierdzić ją w przekonaniu, że mama będzie bezpieczna bez swojej córeczki u boku. Jak się później okazał, uczeń przerósł mistrza. Podczas gdy inicjatorka tych wyzwań czasami wycofywała się rakiem, Jolanta ochoczo wykonywała nawet nadprogramowe zadania, czym przyprawiała córkę o palpitację serca.
Oglądaj program "Starsza pani musi fiknąć" w player.pl >
Najlepsze fragmenty 3. odcinka Starsza pani musi fiknąć
Najlepsze fragmenty 3. odcinka Starsza pani musi fiknąć
Joanna Krupa to żywiołowa i spontaniczna kobieta, którą trudno okiełznać. Ale jej mama? To temperament córki razy dwa. Wulkan energii, odważna i przedsiębiorcza kobieta, oddana rodzinie i zawsze na pierwszym miejscu stawiająca dobro swoich dwóch córek.
Informacja o samym celu podróży, bardzo ucieszyła Jolantę, gdyż od zawsze marzyła, żeby pojechać do Izraela. Jednak atrakcje, jakie wymyśliła dla niej córka, nie do końca były takie, jakie można spotkać w katalogach biur podróży.
Joanna Krupa i ekstremalne zadania
Już na początku zaczęło się od ostrej jazdy. Motocyklowy gang porwał Joannę Krupę i jej mamę na wycieczkę. Skąd pomysł córki na taką rozrywkę? Podobno mama lubi „facetów na motorach”. Pani Jolanta widząc, co się kroi, bardzo krótko skwitowała pomysł córki: „Chce mi dać wycisk na motorze. To małpa jedna“.
Starsza pani musi fiknąć: Wyprawa z gangiem na motorach?!
Podczas wizyty w jednym z najpiękniejszych miejsc na świecie, czyli Jaskinii Keshet, zrobiło się gorąco! A może raczej lodowato, zważywszy na fakt, że Joannę oblały zimne poty i ogarnęło ją mnóstwo wątpliwości co do wyzwania, które przygotowała dla Jolanty. Ekstremalny rappelling, czyli zwisanie na linie nad przepaścią, wydawało się chyba o wiele mniej niebezpieczne na zdjęciach niż na żywo. Popłynęły nawet łzy. Joanna podbiegła do przepaści i odradzała mamie wykonanie tego zadania. To była próba charakteru.
Starsza pani musi fiknąć: Joanna Krupa wycofała się z zadania!
Szkolenie w izraelskiej armii było nie lada wyzwaniem. Tylko dla kogo? Czy dla nieuznających zbytniej życiowej dyscypliny Joanny i Jolanty, czy może jednak dla kapitana, który chyba jeszcze nigdy nie szkolił tak niesubordynowanych podopiecznych?
Starsza pani musi fiknąć: Joanna Krupa z mamą na poligonie?!
Oprócz atrakcji podnoszących adrenalinę, były też chwile pełne wzruszeń, magii i mistycyzmu. Jola przez całe życie marzyła, żeby przyjechać do Jerozolimy. Dla osoby tak głęboko wierzącej, to coś dużo więcej niż turystyczna przygoda. A do tego Joanna Krupa przygotowała dla mamy kilka naprawdę zapierających dech w piersiach niespodzianek. Otwarcie bazyliki grobu pańskiego przed świtem tylko dla Jolanty oraz chrzest w Jordanie - te chwile z pewnością zapamięta na zawsze.
Obejrzyj zdjęcia:
Starsza pani musi fiknąć: odcinek 3.
Źródło zdjęcia głównego: TVN