"Przez Atlantyk" - porządek i bałagan na łodzi
W programie "Przez Atlantyk" wyzwanie podjęli: Maja Hirsch, Antek Królikowski, Natalia Przybysz, Renata Kaczoruk, Piotr "Liroy" Marzec i Zygmunt Miłoszewski. Nad przebiegiem rejsu czuwali kapitanowie Roman Paszke i Adam Skomski. Razem z ekipą realizującą program w podróż wypłynęło łącznie 12 osób. Musieli zmieścić się na małej powierzchni i nauczyć razem funkcjonować. Utrzymanie porządku było trudne, łatwo powstawał bałagan.
Na początku staraliśmy się utrzymać porządek na pokładzie, ale w pewnym momencie już nie daliśmy rady. Po 5 minutach od sprzątania znowu był bałagan - powiedziała Maja Hirsch.
Większość z nas starała się na bieżąco ogarniał jakiś kawałek podłogi, umyć naczynia - dodała Renata Kaczoruk.
Liroy stwierdził, że krasnoludki pilnowały porządku...
Innego zdania był Zygmunt Miłoszewski: Nikt nie pilnował porządku na łódce, co mnie doprowadzało do białej gorączki.
Oglądaj „Przez Atlantyk” w player.pl >
Przez Atlantyk: Kto robił największy bałagan?
Największym bałaganiarzem były ryby, które zaciągałem na pokład. One strasznie bałaganiły, szczególnie te fruwające, wpadały często pod pokład - powiedział Liroy.
Wszyscy dołożyli swoją cegiełkę, do tego, żeby był nieporządek. Niektórym łatwiej wypadały rzeczy z rąk niż innym - powiedział Zygmunt Miłoszewski.
Mogę powiedzieć, kto gubił najwięcej rzeczy był to Antek - roześmiała się Renata Kaczoruk.
Zobacz fragment programu "Przez Atlantyk":
Przez Atlantyk: Co za syfiarze...
Źródło zdjęcia głównego: TVN