Mentorka Irena podczas kolacji dała dziewczętom wolną rękę. Przyszłe damy mogły same decydować o tym, co i w jakich ilościach będą piły. Na efekty nie trzeba było długo czekać! Zaczęło się od prosecco, a skończyło na malinówce. Czy mentorka Irena będzie dumna z zachowania dziewcząt? Czy uczestniczki "Projektu Lady" będą potrafiły się powstrzymać i nie przesadzą z procentami?
podziel się: