Dominik gra o 40 tysięcy złotych. Pytanie z zakresu biologii komentuje jednym zdaniem: "No ciekawe". Drogą eliminacji i z pomocą koła ratunkowego udaje mu się udzielić poprawnej odpowiedzi.
W tym teleturnieju nie wystarczy wykazać się wiedzą, by zdobyć główną nagrodę. Tylko w połączeniu z odpowiednią strategią i nerwami ze stali można osiągnąć sukces. Zasady są dobrze znane, jednak w studiu poziom stresu wzrasta, a presja wydaje się ogromna. Nawet proste pytania wydają się skomplikowane. Hubert Urbański pozostaje niewzruszony, uczestnik może liczyć tylko na siebie.