Dominik usłyszał w poniedziałek pytanie za 125 tysięcy złotych. Dla fanów serialu "Gra o tron" prawidłowa odpowiedź na pewno była oczywista. Dominik postanowił zaryzykować i grać o ćwierć miliona złotych. Niestety, smocze szkło to nie diament a obsydian.
W tym teleturnieju nie wystarczy wykazać się wiedzą, by zdobyć główną nagrodę. Tylko w połączeniu z odpowiednią strategią i nerwami ze stali można osiągnąć sukces. Zasady są dobrze znane, jednak w studiu poziom stresu wzrasta, a presja wydaje się ogromna. Nawet proste pytania wydają się skomplikowane. Hubert Urbański pozostaje niewzruszony, uczestnik może liczyć tylko na siebie.