Lublin, Orient ExpressNa lubelskiej starówce można odnaleźć różne smaki, można też wybrać się w podróż daleką i bliską. Zachęca do tego restauracja Orient Express, która swoją nazwą nawiązuje do historii, ale także do literatury. Niestety o ile pomysł ciekawy, wnętrze stylowe, to prowadzenie lokalu przez właściciela, pana Roberta nie do końca udane. Nie mu tu orientu, nie ma ekspresu, jest ledwo już dysząca ciuchcia, która potrzebuje prawdziwego zawiadowcy.Tym zawiadowcą, a jednocześnie śledczym ma być Magda Gessler. Znana restauratorka tym razem jak prawdziwy detektyw będzie tropić podejrzanych. Tylko czy w ciągu czterech dni zdąży zakończyć śledztwo, a lubelski Ekspress wyjedzie na dalekie tory?
podziel się: