Niestety wszystko wskazuje na to, że taka nazwa wśród mieszkańców nie wywołuje pozytywnych skojarzeń, gdyż lokal świeci pustakami. Bardzo możliwe, że jest to spowodowane tym, że wieczorami do "Brydża" po prostu trudno przyjść. O 17 wszyscy idą do domu, a restauracja jest już nieczynna. Może to dlatego, że wystrojem lokal przypomina bardziej stołówkę szkolną, więc nocą powinna być zamknięta. Właściciele restauracji wiedzą, że coś jest nie tak, ale sami nie wiedzą w którą iść stronę. Zmienić wystrój? Trzeba. Nie zamykać do 22.00? Może. Zrewolucjonizować kuchnię? Nie wiadomo jak. Według nich tylko Magda Gessler może znaleźć lepsze odpowiedzi na te pytanie. Znana restauratorka tym razem uważnie spojrzy na ręce kelnera. Zorganizuje kolację w ciemno. A na koniec wyciągnie na wierzch fragmenty przeszłości.
Autor: TVN