W pierwszym tym sezonie odcinku programu „Kuba Wojewódzki” gośćmi wyżej wzmiankowanego, był człowiek, który wprawdzie najpierw nie widział co go trafiło, ale za to potem tak trafił, że wszyscy widzieli. Czyli zawodowy mistrz świata federacji WBO w kategorii junior ciężkiej – Krzysztof Głowacki. Obok Mistrza na słynnej, kultowej kanapie cichutko przycupnął wielki (pod wieloma względami) aktor Tomasz Kot.
W czasie programu dowiedzieliśmy się jak się wita w Witankowie, jak się bije mistrza, czego w boksie nie widać, dlaczego Krzysztof Głowacki nie będzie walczył z Arturem Szpilką i skąd mistrzowie biorą sikory. Poznaliśmy także kulisy pewnej sensacyjnej walki oraz poznaliśmy powód, dla którego Kuba nigdy nie zostanie bokserem. Ponadto dowiedzieliśmy się dlaczego Tomasz Kot z takim uporem gra ludzi upadłych, co dało mu usuwanie rosyjskich produktów przemiany materii, i jak przypadkowo wygrywa się Pakę. To ostatnie wiązało się z opowiedzeniem przez Tomka Kota dowcipu. Niestety. Ponadto w programie pojawiła się także nowa Wodzianka w postaci Playmate Playboya oraz polski stand-uper.
Tomasz Kot i Krzysztof Głowacki
Tomasz Kot i Krzysztof Głowacki
Tomasz Kot i Krzysztof Głowacki
Źródło zdjęcia głównego: fot. Wojciech Kurczewski