Na początku kilka słów o mnie. Jestem Kimś. Mieszkam w TVN-ie, gdzie wszyscy patrzą na mnie jak w tęczę. Co z oczywistych powodów wzbudza we mnie pewną niepewność, za każdym razem, gdy przechodzę przez warszawski Plac Zbawiciela. A jeszcze jak ktoś poprosi o ogień, to już w ogóle groza, bo choć pełen jestem zapału i wewnętrznego ognia, to chciałbym żeby ten ogień i zapał tam pozostał. Czyli wewnątrz. Czego sobie i Wam życzę. Szczególnie jesienią
podziel się: