Kuba Wojewódzki udzielił wywiadu dziennikarzowi tygodnika „Polityka", z okazji 50. urodzin zdecydował się na długą i szczerą rozmowę na temat m.in. swojego wieku, kariery, polskiego show-biznesu i świata polityki.
Showman ujawnił dlaczego nie lubi dzielić się z mediami szczegółami ze swojego życia prywatnego:
"Nigdy w życiu nie dałem i nie dam się zawirusować tą współczesną pornografią, jaką jest handlowanie własnym życiem i intymnością. Show-biznes to jest bardzo specyficzne miejsce. Ludzie walczą dosyć rozpaczliwie o swoje pięć minut na headlinach, a potem rozpoczynają ten rodzaj autoerotycznej wyprzedaży. Wyprzedaż intymności jest niczym innym jak rozpaczliwą walką o przedłużenie życia na nagłówkach. Mnie ten rodzaj trwania nie interesuje. Przez ponad 20 lat mojej obecności medialnej jeszcze nie byłem zmuszony, żeby w ten sposób stymulować zainteresowanie sobą. To żałosne. Ja jestem człowiekiem popkultury do momentu, kiedy gasną światła w studiu. Potem wkładam kaftan bezpiecznej normalności. I ten rodzaj wodewilu, ten rodzaj tańca na grobie własnej prywatności nigdy mnie nie interesował. Dlatego nigdy nie poszedłbym do własnego programu."
Kuba Wojewódzki ma na swoim koncie wiele sukcesów, przyznał, że miał sporo szczęścia w życiu, ponieważ lubi prowokować los: "… nie czuję się w żaden sposób obdarzony niezwykłymi talentami czy predyspozycjami, poza dużą odwagą, tupetem, chęcią spróbowania. Bywałem odrzucony, niedoceniony, wywalony. Ale nigdy nie dałem sobie wykastrować marzeń. Poza wszystkim nigdy nie wykorzystywałem okazji, żeby siedzieć cicho."
Wojewódzki jest bardzo uważnym obserwatorem rzeczywistości, dlatego w swoim programie stara się zwracać uwagę widzów na szczególnie istotne zagadnienia i problemy. Ma świadomość, że to, co robi jednych intryguje, a w innych budzi niepokój, jest kochany i nienawidzony: "… Ja po prostu staram się przyjąć, że jest w Polsce, w 2013 r., jakaś duża grupa ludzi, która nie chce myśleć, nie chce wolności, nie chce demokracji, nie chce prawdy. Oni chcą bezpieczeństwa. A ja im je zabieram, bo lubię czochrać tę naszą rzeczywistość pod włos. Lubię mówić w poprzek. Posługując się sportową metaforyką, kiedy wszyscy stoją na mecie i pada strzał, biegną w jedną stronę. Ja lubię odwrócić się i spierdolić w drugą. Wtedy jest ciekawiej."
Kuba Wojewódzki na wesoło
Kuba Wojewódzki podzielił się ze swoim rozmówcą bardzo osobistymi przemyśleniami na temat posiadania dzieci, nie wyklucza, że w przyszłości chciałby mieć potomstwo, jest to jedno z jego marzeń, które się jeszcze nie spełniło: "… Mimo że oczywiście jestem pierwszym etatowym bolszewicko-chamo-gejem RP. Planuję i to. Nie wyobrażam sobie, żebym z tego zrezygnował, bo szkoda, takich zacnych genów." Kuba z humorem wyznał, że prawa do transmisji z porodówki sprzedałby Krzysztofowi Ibiszowi.
Czy Wojewódzki zamierza wykorzystać swoją popularność i rozpocząć karierę polityczną? Raczej nie, jego zdaniem w polskiej polityce nie dzieje się najlepiej, za dużo jest zamieszania i bezsensownych dyskusji. W polskim społeczeństwie rośnie wiele niezrozumiałych podziałów. "Kocham ten kraj. Swoją indywidualną miłością, do której nikt mi prawa nie zabierze. Choć to nie jest kraj metafory, parafrazy, hiperboli. Tutaj albo walisz prosto w ryj, albo ciebie walną."
Show Kuby Wojewódzkiego już od 11 lat utrzymuje się w czołówce najchętniej oglądanych programów telewizyjnych. Wojewódzki przyznał, że w polskich mediach nie ma zbyt dużej rotacji osobowości, dlatego z przyjemnością będzie prowadził swój program przez kolejnych kilka sezonów. Czy jest ktoś, kto mógłby zając jego miejsce? "Myślę, że znalazłem fajną postać, która będzie moim następcą. … Kto to – nie powiem."
Kuba Wojewódzki będzie świętował 50-te urodziny na Przystanku Woodstock PRZECZYTAJ!!! >
Źródło zdjęcia głównego: FremantlePolska fot. Wojciech Kurczewski