W kolejnym odcinku programu „Kuba Wojewódzki” okazało się, że J-23 nadaje znowu. I to podwójnie. A nawet potrójnie, jeśli doliczyć Artura Andrusa.
Chociaż on twierdzi, że w tym towarzystwie nie ma nic szczególnego do powiedzenia, ale to pewnie z wrodzonej skromności. No bo czyż może nie mieć nic do powiedzenia facet, który spał w Spale, pił w Pile i na razie raczej tyle, a i tak jest lepszy od Stinga i Phila Collinsa, którzy, jak wiadomo, nie tylko nie pili w Pile, ale prawdopodobnie nie wiedzą nawet gdzie jest Spała?
W trakcie programu poruszane były różne ważkie tematy, takie jak: dlaczego Mikulski (Kloss 1) nie kosił panienek choć miał branie, dlaczego Tomasz Kot (Kloss 2) zmuszony był grać w pozycji „na Małysza” , co ma wspólnego „Ciacho” ze „Stawką” a „Piąty element” z „Szóstym zmysłem”. Oraz wiele innych rzeczy.
A zagrał zespół Żywiołak. Z wyjątkiem czołówki, którą zagrała Oranżada.
ZOBACZ NAJLEPSZE FRAGMENTY ODCINKA
I GALERIĘ ZDJĘĆ
Artur Andrus, Tomasz Kot i Stanisław Mikulski - najlepsze fragmenty odcinka
Tomasz Kot, Stanisław Mikulski i Artur Andrus
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Kurczewski