Dulce et decorum est pro patria ceno

Na początek parę słów o mnie. Jestem Kimś. Mieszkam w TVN-ie, gdzie wszyscy patrzą na mnie jak w tęczę. I nic dziwnego, albowiem jestem uroczy, przystojny i w ogóle. Może nie aż tak, jak Grycanki (których jest więcej pod każdym względem) ale w porównaniu z niektórymi, których znam (i z cała pewnością z niektórymi, których nie znam) no to jest całkiem, całkiem.

Problem w tym, że „całkiem, całkiem” mi osobiście nie wystarcza. Albowiem – pomimo swojej wrodzonej skromności i ogólnej introwersji – wiem, że jestem stworzony do doskonałości.

Postanowiłem więc coś w sobie poprawić. Co z samej definicji jest sprawą niełatwą, bo w zasadzie wszędzie jestem super.

Chociaż w zasadzie mógłbym zerwać z nałogami. Ale tego nie zrobię, bo czyż w dobie kryzysu odpowiedzialny obywatel może pozbawiać państwo dochodów z akcyzy? Albo stawiać pod znakiem zapytania sens hodowli kartofli, żyta lub tej małej trawki, którą wkładają do Żubrówki.

Nie, po stokroć nie!

Dlatego zdecydowałem się podnieść ogólny poziom życia w kraju, poprzez gwałtowne zwiększenie konsumpcji pokarmów płynnych i stałych.

Ciekawe co na ten temat powie Michał Piróg.

Autor: K.T.O.Ś.

podziel się:

Pozostałe wiadomości