W końcu o czujnego (acz cynicznego) obserwatora rzeczywistości nie jest łatwo. Chociażby dlatego, że obserwator taki – na mocy definicji – musi być cyniczniejszy od obserwowanej rzeczywistości. Co – jak sami przyznacie – nie jest w dzisiejszych czasach rzeczą prostą. Z drugiej strony robota ta, pozwala na pełne wykorzystanie takich ogólnoludzkich i przyrodzonych praw jak prawo do posiadania własnej (nawet głupiej) opinii, prawo do swobodnego wyrażania tejże oraz najważniejsze z nich – prawo do śmiechu. Zawsze, wszędzie i z każdego.
Jeżeli więc ktoś, mówi wam, że to nie czas na śmiech wybaczcie mu, albowiem nie wie co czyni. Nawet jeżeli jest skądinąd całkiem rozsądnym rockmanem. W zasadzie.
I pamiętajcie: Ci, co rozśmieszają ludzi, cenniejsi są od tych, co każą im płakać.
Tako rzecze Charlie Chaplin.