Do Kenii Martyna pojechała poznać niezwykłego człowieka: artystkę, która śpiewa, nagrywa teledyski, projektuje ubrania i … głosi tolerancję wobec wszystkich ludzi. Darlan twierdzi, że jest pierwszą osobą interpłciową w Kenii, która się ujawniła. Dziś jest tam popularna: występuje w mediach i gromadzi wokół siebie tłumy. Ale nie zawsze tak było.
Kiedyś nazywano ich obojnakami, albo pejoratywnie – hermafrodytami. Niektóre interpłciowe osoby rodzą się z narządami płciowymi odmiennymi od tych typowych dla chłopca lub dziewczynki. Niektóre – mają różnice w budowie wewnętrznej, o czym dowiadują się w okresie dojrzewania albo gdy pojawiają się trudności ze spłodzeniem potomka. W krajach Zachodu powszechne są operacje normalizujące, które jednak budzą kontrowersje. Natomiast w Afryce interpłciowe dziecko może być potraktowane, jak klątwa dla społeczności i … zabite.
Dzieciństwo Darlan było pasmem poniżeń, kąśliwych uwag, wreszcie napaści i ogromnej samotności. Dziś, pomimo tak trudnych i bolesnych doświadczeń z przeszłości, Darlan jest osobą sukcesu, która centrum uwagi kieruje na wszystkich „innych”: odrzuconych, poniżonych, samotnych. Kościół założony przez Apostol Darlan Rukih jest jednym z 4000 oficjalnie zarejestrowanych kościołów w Kenii. Skupia pół miliona wiernych i głosi konieczność szacunku i otoczenia opieką wszystkich odrzuconych.
Na świecie jest aż 134 miliony osób interpłciowych. To liczba porównywalna z populacją osób rudowłosych, a jednak temat wydaje się pozostawać tabu. Kenia jest pierwszym afrykańskim krajem, który uwzględnił osoby interpłciowe w spisie powszechnym.
Zobaczcie także:
Kobieta na krańcu świata: Poznajcie naszą ekipę!
Kobieta na krańcu świata: Startuje najnowszy sezon
Źródło zdjęcia głównego: mat.prasowe/TVN