Hotel Paradise dostępny w player.pl!
Ata zgłosiła się do programu, żeby zrobić cos nowego i szalonego. Opcja wygrania przy tym nagrody pieniężnej i znalezienia miłości była również bardzo atrakcyjna! Kiedy pojawiła się w Hotelu Paradise, od razu zobaczyła Roberta, która znała już wcześniej. Cieszyła się również, że będzie miała pamiątkę z wakacji. Nie musiała sama kręcić filmów czy robić zdjęć. Wszędzie były kamery!
Ata szybko stanęła przed nie lada wyzwaniem. Musiała walczyć o chłopaka, z którym chciała stworzyć parę z pozostałymi uczestniczkami w konkurencji na przeciąganie liny. Z jej perspektywy nie była to jednak rywalizacja. Wspomina to jako świetną zabawę. Nie miała planu, żeby pokonać konkretne dziewczyny.
Ata
Zapytana jak ocenia relację Ani i Ivana mówi, że życzymy im dużo szczęścia i miłości, a przede wszystkim szczerości. Fani Hotelu Paradise pamiętają, że Ata i Ivan mieli się ku sobie jakiś czas... Mimo że dziewczyna czuła coś do partnera Ani, kiedy stanęła przed wyborem Artur i Ivan, wybrała Artura, z którym doszła do ścisłego finału, a następnie wygrała II edycję!
Ata
Ata powiedziała, że bardzo szybko poczuła, że może zaufać Arturowi. Wydał się jej bardzo konkretnym człowiekiem. Dlatego też to jego wybrała na Rajskim Rozdaniu. Kiedy jednak Ivan odpadł przez jej decyzje, było jej bardzo przykro, ale po czasie nie żałuje, że to on wtedy opuścił Hotel Paradise.Ata i Artur walczyli w ścisłym finale z Sonią i Łukaszem. Dziewczyna cieszyła się, że do końca w Hotelu Paradise była Sonia. Nie rywalizowała z nimi. Było fajnie, że mogli spędzić, ze sobą tyle czasu i nieważne było już to, która para wygra program.Po ostatniej Puszce Pandory, podczas której Ata zobaczyła tylko złości w innych uczestnikach, nie mogła cieszyć się z tego, że znalazła się w ścisłym finale. Podczas tamtego wydarzenia było zbyt dużo złej energii i kłótni, które przysłoniły radość z wygranej. Ata w programie była sobą, ale tez grała, żeby było śmiesznie.
Ata i Artur w finale!
Zobacz też:
Hotel Paradise 2: Ata i Artur zwycięzcami II edycji!