Pana Lektora nikomu, kto choć raz obejrzał Hotel Paradise, przedstawiać nie trzeba. Ulubieniec fanów gorącego reality-show zgodził się na krótką rozmowę. Pierwsze pytanie, które mu zadaliśmy, nurtuje wiele osób. Czy Pan Lektor sam pisze teksty do odcinków? Z pełną stanowczością odpowiedział, że tak. Nikt mu nie pomaga, ale czeka...Co go więc inspiruje? Jak sam przyznaje „tę ironię nosi w sobie". Taki już jest. Przychodzi mu to naturalnie i jest to zmorą jego całej rodziny i bliskich mu osób.
Zapytaliśmy też, przy której edycji Hotelu Paradise najmilej się Panu Lektorowi pracowało. Okazuje się, że każda edycja jest jego ulubioną. To, co powiedział, chyba najbardziej to potwierdza: „Te moje bęcwały dają mi tyle radości i takie pole do popisu, że na naprawdę nie muszę się szczególnie wysilać, ale bardzo ich kocham wszystkich!”Przez chwile zrobiło się też poważnie. Pan Lektor zapytany o to, co najbardziej zaskoczyło go w Hotelu Paradise, przytoczył wydarzenie z 4. edycji programu. Miał na końcu języka, aby zażartować sobie, ze zdjęcia, które Przemek postawił na przy łóżku w sypialni swojej i Launo. Dobrze, że tego nie zrobił, bo później uczestnik opowiedział, jak ważna i dlaczego jest dla niego mama. Dla Pana Lektora była to lekcja wrażliwości.Wysłuchajcie wywiadu do końca, a dowiecie się, dlaczego Pan Lektor dokucza Klaudii El Dursi oraz czy Kisiel dostał od niego obiecane gołąbki! Miłej zabawy!
Zobacz też: