Marietta Witkowska — uczestniczka pierwszej polskiej edycji Hotelu Paradise opublikowała na swoim Instagramie post, który wywołał bardzo różne opinie. Napisała: To nie jest ważne, ile masz follow, kasy czy wolnego czasu. Ważne jest to, co masz w głowie, jakie lubisz prowadzić życie, czy zamulasz, czy korzystasz, czy zadajesz pytania, czy na nie odpowiadasz, czy się boisz, czy stawiasz czoła! Ja od zawsze lubiłam szalone i spontaniczne przygody, wiec jestem sobie w Berlinie, ponieważ chciałam kupić czapkę i tak myślę... skoro już dojechałam tu, to czemu by nie skoczyć do Amsterdamu ?! Wiec zostaje, jutro jadę dalej :)Pod postem pojawiły się przeróżne komentarze. Fragmenty kilku z nich przedstawiamy poniżej."Człowiek powinien się chwalić rozwojem osobistym, miłością, podróżami, a nie tym, że jedzie kupić czapkę...""Brak mi słów..." "Szkoda, że nie wiedziałam, że będziesz w Berlinie... Wpadłabym po zdjęcie.""Żeby móc pozwolić sobie na spontaniczne wypady, nowe ciuchy mimo wszystko trzeba te pieniądze mieć...""Pokazała tym, że lubi spontaniczność i podróże! To, że pojechała kupić czapkę i nagle zdecydowała się jechać dalej to nic złego..."Marietta nie odpowiedziała na oceny i krytykę, a na pozytywne komentarze. Ten post pokazuje, jak wiele może być opinii i jak różnie podchodzimy do tego, co widzimy. Dla jednych ten post był o podróżach i spontaniczności, dla drugich o zakupach. Jednych rozbawił, a u innych wywołał negatywne odczucia.
Zobacz też:
Hotel Paradise już wkrótce!