Monika została singielką i bardzo szybko otrzymała przywilej, który zmienił układ w Hotelu Paradise. Dziewczyna mogła na nowo utworzyć pary. Korzystając z władzy, wróciła do Roberta, a Sonię, która po Rajskim Rozdaniu pozostawała w nim w parze, połączyła z Kamilem. Sytuacja stała się trudna, ponieważ Sonia ze łzami w oczach mówiła, że ta zmiana jest dla niej nie do przyjęcia. Sonia, jak widać, nie poddała się i postanowiła porozmawiać z Moniką. Zapytała ją, dlaczego postanowiła wrócić do Roberta. Powiedziała, że jest jej przykro, bo złapała z nim dobry kontakt. Martwi się, że do kolejnych wyborów chłopak zmieni zdanie. Monika odpowiedziała szczerze i konkretnie. Ma z mężczyzną prosty układ i zostawiła mu wolną rękę. Może zrobić, co będzie chciał. Jest to prawdą, byliśmy w odcinku świadkami rozmowy, kiedy wprost powiedziała mu, że jeśli chciałby być z Sonią, niech ją tylko uprzedzi. Monika twierdzi, że nie konkuruje z Sonią: "Jesteś dla mnie za młodziutka...". Wytłumaczyła, że rozdzieliła wszystkich nie tylko ją i nie może patrzeć na uczucia wszystkich: "Takie jest życie, niestety... Albo Ty, albo ja..."
Zobacz też:
Hotel Paradise 2: Sonia załamana! Znów jest w parze z Kamilem